Nowe objawy koronawirusa. Prof. Maciejewski wymienia: kichanie, zaburzenie słuchu, brak koncentracji

Dariusz Maciejewski, kierownik Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej stwierdził, że spośród 10-11 wariantów koronawirusa tylko cztery oznaczone - alfa, beta, gamma i delta - dają typowe objawy, pozostałe są niebezpiecznymi, ale jednak lokalnymi mutacjami koronawirusa, które dają inne objawy ze względu na różną odporność immunologiczną każdego człowieka i specyfikę położenia geograficznego.

Krajowy Konsultant w Dziedzinie Intensywnej Terapii zwrócił uwagę, że podstawowymi objawami wariantu chińskiego określonego jako alfa były przede wszystkim wysoka temperatura, bóle mięśni, suchy kaszel, a po pewnym czasie zmęczenie.

Objawy koronawirsa, wariant chiński określany jako alfa:

• wysoka temperatura
• bóle mięśni
• suchy kaszel
• zmęczenie
• zanik węchu
• brak smaku

Z kolei w wariancie delta, który zawędrował z Indii również do Polski na samym początku pojawiają się objawy bardziej przypominające grypę.

- Pierwszym objawem jest ból głowy, później pojawia się ból gardła, często z katarem i wysoką temperaturą, ale nie ma zaburzeń typu zaburzenia węchu czy smaku. Natomiast w dalszej części trwania wariantu delty sporo jest objawów gastrycznych - nudności, bóle brzucha, brak apetytu czy bóle mięśniowo-stawowe. Te objawy pojawiają się jako objawy towarzyszące objawom grupowym i często są z grypą mylone - mówi do Dariusz Maciejewski.

Częściej będziemy mieli do czynienia z pojawiającymi się zaburzeniami słuchu, kichaniem czy objawami pseudoanginowymi.

Objawy koronawirusa, wariant delta:

• ból głowy
• ból gardła
• katar
• wysoka temperatura
• nudności
• ból brzucha
• brak apetytu
• bóle mięśniowo-stawowe
• kichanie
• zaburzenia słuchu

Lekarz zwraca uwagę, że teraz najbardziej obawiają peruwiańskiego wariantu, czyli mutacji tzw. L4502Q, która jest o tyle niebezpieczna, że może dawać przeróżne objawy - czasami bardzo gwałtowne.

Na co więc należy zwracać uwagę w nadchodzącym sezonie? Krajowy Konsultant w Dziedzinie Intensywnej Terapii podkreśla, że
trzeba być uczulonym na takie objawy jak: gorączka, suchy kaszel, zmęczenie połączone często z bólem mięśni, pojawiający się ból gardła, który pacjenci kojarzą z anginą, przewlekłe zmęczenie, brak koncentracji (pojawia się we wczesnej fazie zachorowania), rzadziej występuje utrata smaku czy węchu.

Na co powinniśmy zwracać uwagę w nadchodzącym sezonie grypowym?

• gorączka
• suchy kaszel
• zmęczenie
• ból mięśni
• ból gardła kojarzony z anginą
• brak koncentracji
• rzadko utrata węchu lub smaku

- Nie sądzę, żebyśmy musieli uczulać ludzi na jakieś specyficzne objawy, ale na to, żeby w nadchodzącym sezonie grypowym nie lekceważyli objawów grypowych o większym nasileniu niż normalnie, szczepili się na grypę i szczepionkami przeciwko COVID-19, bo nie ma się co łudzić, że damy sobie radę z wirusem w ciągu jednego sezonu szczepień. Trzeba, żebyśmy się szczepili w dużej ilości i przez kilka lat, wtedy to przyniesie jakiś efekt. Nie jest także wykluczone, że szczepienia na COVID-19 pozostaną w kalendarzu szczepień, tak jak mamy szczepienia przeciwko odrze czy tężcowi - dodaje dr Dariusz Maciejewski.

Dr Maciejewski podkreślił, że osoby niezaszczepione są kilkadziesiąt razy częściej przyjmowane do oddziałów intensywnej terapii niż zaszczepione i wyższa jest wśród nich śmiertelność.

- Jeśli w oddziale intensywnej terapii na dziesięciu umierających pacjentów - mówię o statystykach włoskich czy amerykańskich - dziewięciu to są pacjenci, którzy byli niezaszczepieni, to jest to najlepszy dowód z czym mamy do czynienia - mówi dr Dariusz Maciejewski. Podkreśla, że w obliczu ciężkiej choroby, trafiając na intensywną terapię, bardzo wielu ludzi chciałoby się zaszczepić, ale wtedy jest już za późno...