Nowe pokolenia w Studio Piosenki PopArt

Wnoszą urok mądrej i wartościowej młodości, jakiej wizytówką jest Studio Piosenki PopArt w Miejskim Domu Kultury-Domu Środowisk Twórczych w Łomży, które założył jesienią 2005 roku Bernard Karwowski. Pisaliśmy o nich, gdy byli dziećmi. Wracamy, gdy są nastolatkami.

W sieci łowcy talentów

Trafiali do Studia Piosenki PopArt rozmaicie pięć, sześć lat temu. Pan Benek Tomka Wiśniewskiego znalazł na giełdzie piosenki dziecięcej. Łukasza Lipskiego zauważył w programie "Od przedszkola do Opola". Łukasz zaprosił na premierę "With The Beatles. Part 2", w której debiutował, kolegę Radka Pietrzaka, który przyszedł z Marcinem Wincenciakiem.

- Bardzo mi się spodobało, więc od razu tam się wbiłem - wspomina dziś 14-letni chłopiec. - Z panem Benkiem nie można się nudzić.

Kiwają głowami. Jeden przez drugiego chwalą twórcę formacji, który sam też śpiewa, gra na gitarze i fortepianie i wychwytuje każdy fałsz. Tak w piosence, jak w życiu, więc mu nie kłamią, żeby nie zapaść się pod ziemię ze wstydu. Do kwartetu sam dołączył Dawid Litwiński.

- W sierpniu rok temu na festynie 600-lecia parafii w Piątnicy usłyszałem kolegów po raz pierwszy - mówi Dawid. - Byłem pod takim wrażeniem, że powiedziałem o tym pani od muzyki, a ona we wrześniu przedstawiła mnie panu Benkowi.

Skakałem z radości!

Tata najmłodszego w PopArt Dawida Dąbrowskiego (lat 9) poznał pana Benka na konkursie "Wygraj sukces" w Warszawie, gdzie lubiany przez kolejne pokolenia instruktor był z grupą. Wiadomo - i Dawid wpadł do sieci.

Nie narzekają na nadmiar obowiązków, bo chcą je godzić z pasją śpiewania. Mają imponująco dobrą pamięć, zwłaszcza do piosenek.

- "The Beatles", "Czas relaksu", "Polska młodzież śpiewa polskie piosenki", "Let's have a party", "Eighties" - wyliczają na zmianę Tomek (lat 16) z Łukaszem (14), dziwiąc się, że to już tyle premier w ich karierze. - A! Było przecież "Jeszcze więcej rock'n'rolla" i "10 lat Studia Piosenki PopArt"! Niesamowite!

Fachowe spojrzenie na talent

Bernard Karwowski o każdym potrafi powiedzieć coś dobrego. Podobnie jak o dziewczętach, które ciut mniej królują na estradzie.

- W zespole tworzą się czasowi liderzy - mówi. - Łukasz (2 kl. PG nr 6) najbardziej mnie inspiruje i mobilizuje grupę do pracy. Najpóźniej zaczął przechodzić mutację i najczęściej dostawał najwyższe partie lub utwory.

Tomek (1 kl. Katolickiego Liceum) jest jednocześnie rock'n'rollowy i liryczny. Radek (2 kl. PG 6) - spontaniczny i żywiołowy. Po przebytej mutacji nie wrócił do formy. Nie ma zaufania do nowego brzmienia swego głosu. Marcin (1 kl. PG 1) ma wrażliwość muzyczną i często absurdalne poczucie humoru.
Dawid (1 kl. Gimnazjum w Piątnicy) wniósł do grupy nową jakość. Bezboleśnie stała się kwintetem.

Dawid (3 kl. SP 7) to intrygująca zagadka. Ewa Rutkowska (1 kl. Katolickiego Gimnazjum) ma wdzięk i świetny słuch. Natalia Archacka (6 kl. SP 10) szybko się uczy. Weronika Chaberek (2 kl. KG) jest dynamiczna i pełna ekspresji.