Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowi posłowie są rozczarowani. Podziały, podziały i jeszcze raz podziały

Andrzej Zdanowicz [email protected]
Adam Rybakowicz (z lewej), RP. Wystąpienia sejmowe: 15, interpelacje: 106, zapytania: 19, oświadczenia: 1, udział w głosowaniach: 93 proc. Sukcesy: autor projektu ustawy, legalizującej produkcję bimbru na własny użytek; przygotowuje ustawy, likwidujące cześć agencji rolnych.Bożena Kamińska, PO. Wystąpienia: 17, interpelacje: 29, zapytania: 1, oświadczenia: 10, udział w głosowaniach: 98,5 proc. Sukcesy: utworzyła zespoły parlamentarne (harcerski i podlaskich posłów), zabiega o obwodnicę Suwałk i utrzymanie w mieście jednostki wojskowej. Dariusz Piontkowski, PiS. Wystąpienia: 30, interpelacje: 73, zapytania: 8, oświadczenia: 2, udział w głosowaniach: 78,7 proc. (podczas obrad, na których było około 200 głosowań, chorował). Sukcesy: rozpisanie nowych kontraktów z podlaskim NFZ, pomoc interesantom.
Adam Rybakowicz (z lewej), RP. Wystąpienia sejmowe: 15, interpelacje: 106, zapytania: 19, oświadczenia: 1, udział w głosowaniach: 93 proc. Sukcesy: autor projektu ustawy, legalizującej produkcję bimbru na własny użytek; przygotowuje ustawy, likwidujące cześć agencji rolnych.Bożena Kamińska, PO. Wystąpienia: 17, interpelacje: 29, zapytania: 1, oświadczenia: 10, udział w głosowaniach: 98,5 proc. Sukcesy: utworzyła zespoły parlamentarne (harcerski i podlaskich posłów), zabiega o obwodnicę Suwałk i utrzymanie w mieście jednostki wojskowej. Dariusz Piontkowski, PiS. Wystąpienia: 30, interpelacje: 73, zapytania: 8, oświadczenia: 2, udział w głosowaniach: 78,7 proc. (podczas obrad, na których było około 200 głosowań, chorował). Sukcesy: rozpisanie nowych kontraktów z podlaskim NFZ, pomoc interesantom.
Polityczne podziały i konflikty są w Sejmie ważniejsze niż merytoryczne dyskusje i działanie proobywatelskie - komentuje Adam Rybakowicz, poseł Ruchu Palikota.

- Pierwsze miesiące pracy w Sejmie bardzo mnie rozczarowały. Miałem nadzieję, że podczas obrad posłowie bardziej skupiają się na potrzebach społeczeństwa, okazuje się jednak, iż główną rolę odgrywa tu polityczna przynależność. W dodatku wszystkie debaty zdominowane są przez koalicję.

Minął właśnie pierwszy rok VII kadencji Sejmu. Posłowie z woj. podlaskiego, którzy debiutują w parlamencie, przyznają, że był to okres rozczarowania stanem polskiej polityki.

- Z jednym z największych absurdów spotkałem się, gdy zgłosiliśmy całkiem dobry projekt ustawy, ale i tak został odrzucony przez koalicję rządzącą - mówi Dariusz Piontkowski z PiS. - Chwilę później Platforma Obywatelska zaproponowała swój projekt, który niemal niczym nie różnił się od naszego.
Jak twierdzi, procedury sejmowe nie były dla niego problemem, bo z podobnymi spotkał się podczas pracy w samorządzie, w którym jednak nie zetknął się z tak silnymi podziałami politycznymi.
Skarży się na nie nawet Bożena Kamińska, posłanka rządzącej Platformy Obywatelskiej.

- Opozycja jest przeciw wszystkim propozycjom koalicji, w przeciwną stronę jest podobnie - komentuje. - Idąc do Sejmu, miałam przekonanie, że przede wszystkim powinnam reprezentować interesy wyborców z regionu. Zaskoczyło mnie, że działań takich nie wspiera nawet poseł z mego miasta.
Na poziom prowadzenia polityki skarży się też parlamentarzysta z Podlaskiego z rekordowo długim stażem (był posłem IX, X, I, IV, V i VI kadencji).

- Pamiętam czasy I kadencji Sejmu. Zasiadały w nim zarówno osoby internowane za działalność opozycyjną, jak i osoby należące do struktur poprzedniej władzy, która opozycję prześladowała - mówi Eugeniusz Czykwin z Klubu SLD. - Mimo wzajemnych niechęci i różnic poglądów potrafiliśmy wypracować kompromis, wprowadzać bardzo ważne reformy i budować demokrację. Natomiast dziś podziały partyjne są tak silne, że podczas głosowania większą rolę odgrywa to, jaka partia stworzyła projekt niż to, czy jest on dobry. Mam wrażenie, iż Sejm staje się demokracją fasadową.

Jako jeden z pozytywnych przykładów działań ponadpartyjnych podaje inicjatywę Kamińskiej, która utworzyła zespół parlamentarny podlaskich posłów. Nie przystąpili do niego jednak posłowie PiS.
Problemem jest też słaba znajomość prawa wśród posłów.

- Wielu posłów słabo zna Konstytucję i regulamin Sejmu - komentuje dr Jarosław Matwiejuk, konstytucjonalista i poseł VI kadencji. - Niestety, jest to bolączka nie tylko obecnego Sejmu i dotyczy nie tylko nowych posłów. Nie ma co się dziwić, w Sejmie, który odpowiada za tworzenie prawa, na 460 osób tylko około 30 to prawnicy. W konsekwencji dochodzi do paradoksu - prawo tworzą osoby do tego nieprzygotowane np. kolejarze, geodeci, katecheci oraz osoby bez wyższego wykształcenia. Takie prawo siłą rzeczy jest złej jakości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna