Powstały w 2008 roku bazar Włókniarz w Białymstoku nie ma się najlepiej. Miało to być jedno z nowych miejsc do handlu dla kupców z Placu Inwalidów. Jednak od dłuższego czasu większość budek jest zamknięta.
Jak mówią handlowcy, jedną z przyczyn są wysokie czynsze, które muszą płacić firmie zarządzającej targowiskiem. Ruch na bazarze ogranicza również sąsiedztwo galerii Antoniuk. Znajduje się w niej sklep spożywczy taniej sieci handlowej. Kilka miesięcy temu sprzedawcy protestowali przeciwko likwidacji bazaru, ponieważ deweloper chciał w tym miejscu pobudować kolejne bloki.
- Mieszkam obok, dlatego przychodzę tu po warzywa i owoce. Są one zawsze świeże i nie najdroższe - zachwala pani Jadwiga, emerytka.
Na bazarze można kupić prawie wszystko. Od ubrań po wędliny. To właśnie handlujący artykułami spożywczymi zadowoleni są z lokalizacji swoich budek. - Ludzi jest naprawdę dużo, szczególnie po południu i w weekendy. Mamy konkurencyjne ceny i nasze wyroby są zawsze świeże - mówi jeden z handlowców.
Niestety, pomimo wielokrotnych prób nie udało nam się skontaktować z przedstawicielami spółki EMS Bazar Włókniarz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?