Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco
Dług placówki przekracza 18 mln zł. - Największym problemem jest wysokość kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia - mówi wicestarosta augustowski Jarosław Szlaszyński. - Roczna kwota powinna być o 2-3 mln zł wyższa.
NFZ nie bierze pod uwagę faktycznych potrzeb. Dotyczy to zarówno mieszkańców powiatu, jak i licznych, szczególnie latem turystów. Tzw. nadwykonania za pierwszą połowę tego roku wyniosły 1,5 mln zł.
W myśl nowych przepisów, organy prowadzące szpitale muszą w przyszłym roku zdecydować, czy pokrywają długi z własnych środków, czy też przekształcają placówki. Jak mówi wicestarosta Szlaszyński, analizy trwały wiele miesięcy. Władze powiatu zleciły nawet audyt w tej kwestii.
- Przeanalizowano wszystkie możliwości - dodaje wicestarosta. - Wychodzi na to, że najkorzystniejszym byłaby dzierżawa operatorska.
Co to oznacza? Szpitalem zaczęłaby zarządzać prywatna firma. Ona też wykonywałaby kontrakt z NFZ. Przedstawiciele powiatowych władz podkreślają, że taka firma, w przeciwieństwie do SP ZOZ, miałaby możliwości zarabiania. Mogłaby więc np. wprowadzać dodatkowe usługi i z tego dofinansowywać deficytowe procedury medyczne.
Jednak zdaniem opozycyjnego radnego Dariusza Szkiłądzia, tego typu rozwiązanie jest bardzo ryzykowne. Przede wszystkim dlatego, że dzierżawca wykona tylko tyle usług, ile ma zakontraktowanych i w nad-wykonania brnąć nie będzie.
- A to może oznaczać, że znacznie wydłużą się kolejki do lekarzy - dodaje.
Gdyby radni uznali, że rozwiązanie z dzierżawą operatorską jest najlepsze, powinno ono wejść w życie w przyszłym roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?