Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy wiadukt w Białymstoku. Ale wcześniej będzie koszmar...

Magdalena Kleban
Korki w Białymstoku tworzą się każdorazowo, gdy remontowany jest wiadukt na Dąbrowskiego
Korki w Białymstoku tworzą się każdorazowo, gdy remontowany jest wiadukt na Dąbrowskiego Archiwum
Modernizacja wiaduktu na ul. Dąbrowskiego paraliżuje ruch w mieście. A za rok kolejny remont... Kierowcy muszą zacisnąć zęby - nowy wiadukt planowany jest w 2015r.

Konieczność wybudowania kolejnego wiaduktu w mieście, który połączyłby przedzielone torami dwie części Białegostoku, staje się coraz bardziej widoczna. Ten na ul. Dąbrowskiego dawno przestał wystarczać, zwłaszcza odkąd niemal każdego roku konieczne jest przeprowadzenie jego naprawy.

Nie na stałe, to na trochę?
- Już dzisiaj wiadomo, że w przyszłym roku scenariusz może się powtórzyć, bo planowane są jego kolejne modernizacje. Może trzeba więc zastanowić się nad jakimś tymczasowym rozwiązaniem, np. zainstalowaniem tymczasowego wiaduktu - przekonuje Rafał Rudnicki, radny opozycyjnego PiS w radzie miejskiej. - Wiem, że inne miasta w podobnych sytuacjach korzystały z tego rozwiązania.

W Białymstoku na razie nikt na ten temat głośno nie mówi. Niestety, jeśli chodzi o rozwiązania trwałe, czyli nowy wiadukt, prezydent Tadeusz Truskolaski także nie ma dla białostoczan najlepszych informacji.

Przynajmniej nie teraz.

- Zdaję sobie sprawę, jak potrzebny w mieście jest taki przejazd. I my planujemy dwie takie inwestycje - przekonuje prezydent. - Do 2015 roku ma powstać przejazd przez ulicę Sitarską, a w dalszej perspektywie planujemy budowę centralnego węzła komunikacyjnego w rejonie ulic Bohaterów Monte Cassino i Kopernika.

Przekonać mieszkańców
Jak zapewnia Tadeusz Truskolaski, najszybciej powinien powstać przejazd w okolicy ulicy Sitarskiej.
- Prace nad wiaduktem w ciągu Sitarskiej już trwają - mówi prezydent Tadeusz Truskolaski. - To w dużym stopniu powinno rozwiązać problemy komunikacyjne w mieście.

Ale nawet on przyznaje, że prace przy tej planowanej inwestycji (z której większość ma być finansowana z funduszy własnych miasta) są na bardzo wstępnym etapie procedur i dokumentacji związanych z uzyskaniem zezwoleń na realizację tej inwestycji.

Największym jednak problemem pozostaje kwestia związana z mieszkańcami rejonu, gdzie planowany jest nowy przejazd. Wszystko wskazuje na to, że trzeba będzie poświęcić tam wiele domów, z których część została wybudowana zaledwie kilkanaście lat temu. Budynki powstały legalnie, bo nie było tam wówczas obowiązującego planu zagospodarowania przestrzennego. Teraz równie legalnie, nawet wobec sprzeciwu mieszkańców, ale na podstawie tzw. "specustawy", mogą one zostać poświęcone na rzecz przyszłego wiaduktu. - Ciągle prowadzimy korespondencję z mieszkańcami z rejonu ulicy Sitarskiej. Bardzo zależy nam na dojściu do porozumienia z nimi, tak żeby mieli oni możliwość uzyskania odszkodowania - przekonuje prezydent Truskolaski. - Na razie nie ma pozytywnego odzewu, a temat jest drażliwy. Jednak patrząc na to, co się dzieje w mieście, nie ma możliwości, żebyśmy się wycofali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna