Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Banasiak zawalił, ale i uratował

Z Grajewa Włodzimierz Łyżwa
W 66 minucie meczu Bogumił Sobieska zobaczył czerwoną kartkę.
W 66 minucie meczu Bogumił Sobieska zobaczył czerwoną kartkę. W. Łyżwa
Remis Radomiaka z Warmią w Grajewie. Oba zespoły kończyły mecz w dziesięcioosobowych składach.

W doliczonym czasie gry, w 93 minucie, pięć metrów przed naszym bramkarzem znalazł się napastnik Warmii Bartłomiej Wierzbicki i trafił w Piotra Banasiaka. Dzięki temu Radomiak wywiózł z Grajewa remis.

Radomiak może mówić o ogromnym szczęściu, bo gracz Warmii miał doskonałą sytuację. Bramkarz Piotr Banasiak, który ponosi sporo winy przy stracie obu bramek, popisał się tym razem doskonałą interwencją.

Do meczu z Warmią radomianie przystąpili bez dwóch podstawowych zawodników - Cezarego Czpaka i Łukasza Szarego. Już po 20 minutach gry boisko musiał opuścić obrońca Michał Lewandowski.

DWA SŁUPKI

Od początku spotkania zaatakował Radomiak i raz po raz było gorąco pod bramką grajewian. W 13 min po strzale Daniela Barzyńskiego futbolówka trafiła w słupek. Kolejna akcja przyniosła już prowadzenie. Piłkę na pole karne wrzucił Zbigniew Wachowicz. Na strzał głową zdecydował się Dominik Dukalski, ale piłka trafiła w słupek. Dobitka Dominika była celna.

Przewaga radomian ciągle rosła, ale gola strzelili gospodarze. Na strzał z 35 metrów zdecydował się Marcin Arciszewski i piłka wylądowała w siatce. Sporo winy ponosi Banasiak, który był jednak trochę zasłonięty.

Z wyrównania Warmia długo się nie cieszyła. Szybka kontra zakończyła się bramką dla "zielonych". Marcin Rosłaniec prostopadłym podaniem uruchomił Macieja Lesisza, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem Przemysławem Masłowskim nie dał mu żadnych szans.
INNY ZESPÓŁ

Od pierwszych minut drugiej połowy na boisku zobaczyliśmy całkiem inny zespół Radomiaka. Nasza drużyna oddała całkowicie inicjatywę gospodarzom. Mnożyły się błędy, zaczęła się brutalna gra. Sędzia z Olsztyna nie panował nad sytuacją boisku. W 66 min za taktyczny faul czerwoną kartkę otrzymał Bogumił Sobieska.

Za kilka minut siły się wyrównały, bo i gracz Warmii Maksym Myrwa za faul zobaczył żółtą kartkę, za że już jedną miał, dostał czerwoną i udał się do szatni. Trzy minuty później kolejny błąd naszej defensywny i przede wszystkim bramkarza Banasiaka (nie wyszedł do dośrodkowania) i Sebastian Wierzbiński strzałem głową pokonał naszego bramkarza.

W ostatnich 10 minutach meczu w końcu Radomiak zaczął grać tak, jak w pierwszej połowie i dążył do strzelenia gola, ale dogodnej okazji nie wykorzystał Łukasz Janik.
Szkoda straconych punktów, ale w drugiej części gry nasza drużyna sprawiała wrażenie, jakby tego spotkania nie chciała wygrać...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie