Zadawał mu ciosy w twarz, brzuch, klatkę piersiową. Uderzał też kołkiem w głowę. Gdy zaatakowanemu mężczyźnie udało się uciec do swego domu, który znajdował się przy tej samej ulicy, dogonił go i tam go dobił.
Działo się to w sierpniu 2007 roku. Sąd pierwszej instancji skazał go za to na 25 lat więzienia, ale dziś o godz. 10.30 rusza proces apelacyjny w tej sprawie.
Mariusz D. przyznał się do winy, a biegli stwierdzili, że działał z ograniczoną poczytalnością. Mimo to sąd nie skorzystał z nadzwyczajnego złagodzenia kary. Po pierwsze dlatego, że mężczyzna był agresywny i brutalny, po drugie - już wcześniej był karany za znęcanie sie nad żoną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?