Potężny kawał tynku odpadł z sufitu w jednym mieszkań znajdujących się w bloku na ul. Kowalskiego. - To cud, że nikogo wtedy w korytarzu nie było - dodaje kobieta.
Tynku nie ma teraz prawie w połowie przedpokoju. Widać tam jedynie gołą płytę.
Blok należy do Międzyzakładowej Spółdzielni Mieszkaniowej w Suwałkach. Tadeusz Czerwiecki, jej wiceprezes, zapewnia, iż nic szczególnego się nie stało.
- W ostatnich kilkunastu latach zdarzyło się kilka podobnych przypadków - mówi. - Blok ma już ponad 20 lat i do czegoś takiego może dochodzić.
Zdaniem wiceprezesa, odpadnięcie tynku może być związane z technologiami budowlanymi stosowanymi w czasach PRL oraz z jakością wykonania robót. - Cały blok nie jest jednak w złym stanie i żadna katastrofa mieszkańcom nie grozi - zapewnia.
Janina Gryczan zastanawia się, czy nie powinna kupić wszystkim domownikom kasków ochronnych. Bo nie wiadomo, jakie jeszcze niedoróbki kryje jej mieszkanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?