Nocą z soboty na niedzielę węgorzewskich policjantów zainteresowało dziwne zachowanie kierowcy volkswagena.
- Na ulicy Jaracza kierowca nagle zawrócił i przyspieszając pojechał w kierunku wyjazdu z miasta. Policjanci włączyli sygnały błyskowe i dźwiękowe, chcieli skontrolować kierowcę. Nie zatrzymał się - mówi Anna Siwek, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. - W pewnej chwili skręcił w kierunku miejscowości Janówko i wjechał na posesję, gdzie się zatrzymał.
Policjanci wysiedli z radiowozu, aby wylegitymować pirata drogowego. W tym momencie kierowca ściganego auta ruszył wprost na jednego z nich. Próbował go przejechać. Ratując swoje życie, policjant był zmuszony użyć broni. Niecelne strzały nie zatrzymały kierowcy. Potrącił funkcjonariusza zderzakiem i wiózł go na masce swojego auta. Policjanci zatrzymali auto w pobliżu węgorzewskiego dworca PKP.
Kierowca po wyjściu z samochodu próbował jeszcze uciekać. Nadaremnie. Marek M. 33-letni mieszkaniec Węgorzewa po zatrzymaniu szarpał się, nie stosował się do wydawanych poleceń. Był kompletnie pijany. Miał około 2,5 promila alkoholu w organizmie. Noc spędził w areszcie. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?