Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obiecał, że będzie lepiej

Redakcja
Trener Ryszard Borkowski wypatruje lepszych czasów
Trener Ryszard Borkowski wypatruje lepszych czasów
Rozmowa. Z Ryszardem Borkowskim, trenerem grajewskiej Warmii rozmawia Rafał Bieńkowski.

Czy ósme miejsce po rundzie jesiennej to szczyt możliwości tego zespołu?

Na wyjazdach zrobiliśmy co się dało. Po meczach u siebie pozostaje niesmak, bo było dużo remisów. Część punktów straciliśmy na własne życzenie. Oceniając całą rundę myślę, że jeżeli byśmy zdobyli jeszcze 4 pkt., to byłoby to nasze maksimum. Niedosyt jest, ale 21 pkt., które chłopcy zdobyli może nie jest szczytem naszych marzeń, ale jest to już wysoki poziom gry i zaangażowania.

Do których formacji ma Pan najwięcej zastrzeżeń i gdzie niezbędne są wzmocnienia?

Bramek nie padało najwięcej. Po kilku pierwszych zwycięskich meczach, potem wkradł się ten marazm, kiedy notorycznie remisowaliśmy spotkania u siebie. Mam tylko trzech napastników, w tym dwóch bardzo młodych, czyli Rafała Kozikowskiego i Macieja Sobczyka. Potrzeba nam trzech ludzi. Wiadomo, linia defensywy potrzebuje jednego zawodnika. Linia pomocy, gdzie Maks Mirva zdany jest głównie na siebie także. Przydałby się nam jeszcze napastnik.

Na własnym boisku wygraliście zaledwie jedno spotkanie. Na wyjazdach było znacznie lepiej. Więcej punktów od Was na boiskach rywali zdobyła tylko prowadząca w tabeli Olimpia Elbląg. Z czego to wynika?

Słabe mecze u siebie wynikają po części z tego, że młodzi zawodnicy nie wytrzymują jeszcze ciśnienia. Wiadomo, u siebie presja jest inna. Na trybunach siedzą koledzy, mama, tata. Do tego trzeba dodać, że kibice nie wspierają tych młodych zawodników tak jak oni tego oczekują. Wychodzą im raz dobre mecze, raz słabsze.

Nie pamiętam, czy osiem lat temu w pierwszym składzie grało sześciu piłkarzy z Grajewa i to tak młodych. Średnia wieku podstawowego składu mojego zespołu to zaledwie 19 lat. Obiecałem, że meczu u siebie po zimie będą znacznie lepsze.

Kilku zawodników na treningi dojeżdza aż z Białegostoku. Czy z któregoś z nich zrezygnujecie?

Z Białegostoku dojeżdza siedmiu zawodników. W sumie żadnych rozmów z zarządem jeszcze nie było i żadnych informacji na ten temat nie mogę udzielać.

Klub nie zajął jeszcze stanowiska w tej sprawie. Czas na refleksje jeszcze będzie, do końca roku jeszcze trochę czasu zostało. Myślę, że przygotowania do następnej rundy zaczniemy z początkiem stycznia i dopiero wtedy będziemy dokładnie wiedzieli, jaka kadra przystąpi do dalszej części sezonu.

Osiągnięcie którego miejsca na koniec sezonu będzie dla Was zadowalające?

Jak najwyższe (śmiech). Patrząc realnie na tabelę i spotkania, które do tej pory rozegraliśmy, to mam nadzieję, że w porównaniu z pięcioma jesiennymi zwycięstwami, na wiosnę jesteśmy w stanie odnieść osiem zwysięstw. Przy odrobinie szczęścia pierwsza piątka, może szóstka jest w naszym zasięgu.

Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna