Wniosek obniżenia diet na czas zdalnych posiedzeń zaproponował radny powiatowy Piotr Rygasiewicz. Chciał, aby wszyscy radni bez względu na zajmowane funkcje i obecnie pobierane diety, otrzymywali je w równej wysokości po 300 zł. Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze, czyli około 20 tys. zł miałyby wesprzeć sokólski szpital.
– To jest słuszne, bo radni nie ponoszą kosztów związanych z dojazdami – argumentował radny Piotr Rygasiewicz.
Do jego wniosku przychylili się członkowie dwóch komisji i miał być dalej procedowany przez zarząd. Ale nie będzie. Bo starosta Piotr Rećko powiedział co sądzi o takiej propozycji.
– To jest koronalans. Spłycamy dobroczynność, sprowadzamy ją do norm prawnych. Dobroczynność polega na tym, że dajemy pieniądze z serca, niepotrzebne są uchwały. Nie idźmy tą drogą, bo się zwyczajnie kompromitujemy – przekonywał Piotr Rećko.
Podkreślał, że jeśli radni czują potrzebę przekazywania pieniędzy na jakikolwiek cel społeczny,powinni to robić nie oglądając się na zapisy uchwał.
– Co stoi na przeszkodzie? Po co te regulacje prawne? Ja też mogę powiedzieć, ile przekazuję. Nie chwaliłem się tym dotąd, ale w ostatnim czasie przekazałem 5 tys. zł na rzecz KS Sokół, co najmniej 3 tys. zł na rzecz Stowarzyszenia „Pod skrzydłami” – wyliczał.
Z kolei przewodniczący rady Krzysztof Krasiński zaproponował, aby radni przekazali na szpital dobrowolną kwotę. Ta propozycja nie spodobała się jednak radnemu Jarosławowi Hołownia.
– Dieta pana przewodniczącego wynosi około 2 200 zł i pan zadeklarował, że przekaże 400 zł. A gdyby podjąć uchwałę o zmniejszeniu diet, to przekazałby pan 1 800 zł. To jest różnica. Poza tym, są radni, którzy pobierają dietę 500 zł. To ile oni mają dać? – podnosił.
Dopytywał też o kwestie związane z taką dobrowolną zbiórką. Czy w ogóle będą przekazane pieniądze i w jakiej formie.
– Sugerowanie, że ktoś nie przekaże pieniędzy podważa w ogóle wiarygodność rady. Ta wypowiedź jest skandaliczna i nie licuje z godnością. Jako radni jesteśmy przecież osobami zaufania publicznego – ripostował Piotr Rećko.
Z kolei Piotr Rygasiewicz zgodził się z propozycją Krasińskiego. I podkreślił, że kilka dni wcześniej całą swoją dietę 500 zł przeznaczył na zakup wody dla strażaków walczących z ogniem w Biebrzańskim Parku.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?