- Niektórzy nie dostali jeszcze ani grosza, a inni - marne ochłapy - przypominał Michał Sz-czepański z Janówki. - Ta droga idzie po ludzkiej krzywdzie.
Augustowianie byli też ciekawi, gdzie podziały się obiecane pięć lat temu miliony euro na rozbudowę bazy sanatoryjnej w mieście.
Rolnicy stracili, a miasto milionów nie dostało
To była jedna z najdłużej oczekiwanych i najgłośniejszych w kraju inwestycji. W piątek Cezary Grabarczyk, minister sprawiedliwości i Grzegorz Schetyna, minister spraw zagranicznych przyjechali do Augustowa, by za pośrednictwem dziennikarzy przypomnieć mieszkańcom miasta, że potrafią dotrzymywać słowa. Pięć lat temu, gdy po protestach ekologów wstrzymano budowę drogi, obaj - pierwszy jako ówczesny minister infrastruktury, a drugi jako wicepremier - obiecywali, że będzie ona wybudowana. Wprawdzie deklarowali wtedy, że rok wcześniej, ale tego już nikt nie wypominał.
Niemiłym zaskoczeniem dla organizatorów piątkowego spotkania była grupa rolników, której udało się dotrzeć do ministerialnego namiotu i wykrzyczeć swoje pretensje. Ludzie, jak wielokrotnie pisaliśmy, domagają się wyższych stawek za grunt, który został wywłaszczony.
- Złodzieje - krzyczeli pod adresem gości. I zapowiadali, że po wyborach będą blokować nowo wybudowaną drogę.
- Nie odpuścimy, będziemy pikietować co miesiąc - oznajmił Szczepański w rozmowie z ministrem Schetyną.
Ludzie dopytywali też, gdzie jest osiem milionów euro, które obaj ministrowie obiecali pięć lat temu. Miała to być rekompensata za to, że budowa drogi w pierwszym wariancie (przez dolinę Rospudy) została wstrzymana. W wyjaśnieniu tej kwestii, z pomocą ministrom pośpieszył Leszek Cieślik, ówczesny poseł PO.
- Inwestycja była wpisana na listę projektów indykatywnych - wyjaśniał. - Miała być prowadzona na bazie istniejącego sanatorium "Budowlani". Ale ani jego rada nadzorcza, ani zarząd, ani pracownicy nie wyrazili na to zgody. Ich protesty skierowane do Ministerstwa Gospodarki, a także problem z przejęciem gruntów od Lasów Państwowych spowodowały, że plan nie został zrealizowany.
Trasy do wyboru
Augustowska obwodnica ma ponad 34 km długości i kosztowała ponad 659 mln zł. Dzięki niej tranzytowy ruch około 5 tys. ciężarówek i autobusów na dobę ominie miasto. Jednak do końca roku kierowcy będą mogli korzystać i z drogi krajowej nr 8, która prowadzi przez Augustów, i z obwodnicy. Jeśli zdecydują się na tę drugą, to w podsuwalskim Poddubówku, łącznikiem specjalnie wybudowanym za ponad 100 tys. zł, muszą wjechać na "ósemkę". To rozwiązanie będzie obowiązywać do czasu powstania suwalskiej obwodnicy.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?