- Jeśli się nie wyprowadzicie, to wystąpimy do wojewody z wnioskiem o eksmisję - zapowiedział Sławomir Topczewski, zastępca dyrektora Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Białymstoku.
Emocje zebranych studziła obecność na sali policjantów. O ich udział w spotkaniu prosił inwestor.
- Nie ma czego się obawiać, a jak się nawarzyło piwa, to trzeba je wypić - nie ukrywał wójt suwalskiej gminy Tadeusz Chołko. - Urzędnicy nie zrobili tego, co do nich należało i stąd wzięły się pretensje rolników. Trzeba ich zrozumieć!
Lepiej się nie skarżyć?
Prowadzone od kilku tygodni prace przy budowie augustowskiej obwodnicy budzą sprzeciw m.in. mieszkańców Poddubówka.
- Nie mamy wyceny majątku, nie wiemy kiedy i ile pieniędzy otrzymamy - mówi Irena Konopko, jedna z mieszkanek wsi. - Od ponad miesiąca żyjemy, jak na wielkim placu budowy. Robotnicy bez pytania wchodzą na posesje, wycinają drzewa, chcą wyburzać garaże. Nie możemy wjechać na swoje podwórka, bo stoją tam jakieś koparki, kręcą się obcy ludzie. A przecież to jeszcze jest nasze!
W miniony piątek przedstawiciele wojewody i inwestora spotkali się z rolnikami, by wyjaśnić im niektóre wątpliwości. M.in. poinformowali, że w połowie lutego uprawomocniła się zgoda na budowę drogi. A to oznacza, że właściciele budynków, które będą wyburzane mają trzy miesiące, aby je opuścić. Ile dostaną za nie pieniędzy, jeszcze nie wiadomo. Dopiero w miniony czwartek wojewoda podpisał umowę z wyłonionym w drodze przetargu rzeczoznawcą. Ten w ciągu miesiąca oszacuje nieruchomości, na których znajdują się przeznaczone do wyburzenia budynki (pozostałe działki - później). Decyzje dotyczące kwot odszkodowania poprzedzą wizje lokalne. Ci, którzy nie będą zadowoleni z wyceny, mogą ją zaskarżyć do ministra transportu. Ale to opóźni wypłatę pieniędzy.
Natomiast ci, którzy nie będą składali odwołań powinni otrzymać odszkodowania na przełomie kwietnia i maja. Kwota będzie zależała m.in. od rodzaju gruntu, jego przeznaczenia, a także stanu technicznego budynku.
Rolnicy mogą też wystąpić do inwestora z prośbą, by odkupił skrawki ziemi, które pozostaną po wycięciu pasa pod budowę drogi.
- Cena "resztówek" będzie jednak o połowę niższa od tej, którą potrzebujemy - zastrzegł dyr. Topczewski.
Koparki pracują cały czas
Rolnicy pytali urzędników, czy prace przy budowie drogi muszą być prowadzone non-stop. Warkot silników nie pozwala im bowiem spać. Wykonawca poinformował, że gonią go terminy, ale postara się tak organizować roboty, by były one jak najmniej uciążliwe.
Mieszkańcy dociekali też, kiedy otrzymają geodezyjną dokumentację, która umożliwi im złożenie wniosku o unijne dopłaty. Z wypowiedzi przedstawicieli geodezji urzędu wojewódzkiego wynikało, że przypuszczalnie nie unikną konieczności składania korekt. Wprawdzie inwestor wkrótce poinformuje starostwo powiatowe, które działki zostaną przez-naczone pod budowę drogi, ale urzędnicy muszą mieć kilka miesięcy, aby wprowadzić zmiany. Dotyczyć one będą bowiem aż kilkuset osób. Droga, przypomnijmy, ma przebiegać przez 885 działek.
Budowa augustowskiej obwodnicy ma się zakończyć jesienią 2014 roku.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
