- Jak zapadnie ostateczna decyzja, to wtedy uwierzymy - mówi Stanisław Kulikowski, przewodniczący społecznego komitetu walczącego o budowę trasy.
Wymogli na ministrze
W związku z zapowiedzią tej blokady nastąpiła nadzwyczajna wręcz mobilizacja różnych państwowych służb. W sprawę, jak wynika z naszych ustaleń, mocno angażowały się białostocki oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz urząd wojewódzki. To te instytucje wymogły wręcz w ministerstwie transportu oficjalne oświadczenie, podpisane przez rzecznika prasowego Mikołaja Karpińskiego.
A ten napisał, że "odcinek drogi ekspresowej S61 od obwodnicy Augustowa do granicy Państwa (z obejściem Suwałk) jest przewidziany do realizacji i finansowania ze środków polityki spójności na lata 2014-2020". Takiej deklaracji na piśmie nikt wcześniej nie złożył. Szef Karpińskiego, minister Sławomir Nowak powiedział w kwietniu to samo z mównicy sejmowej, ale nikt tego za pewnik nie przyjmował. Bo Nowak występował w debacie dotyczącej jego odwołania. Mogły go więc ponieść wodze fantazji. A to przecież "normalne" w naszym życiu publicznym.
Władze zaskoczone
Komunikat ukazał się wczoraj parę minut po godz. 12. Suwalskie władze kompletnie zaskoczył. Jednemu z zaprzyjaźnionych z władzami portali inter-netowych prezydent Czesław Renkiewicz powiedział, że pod komunikatem nie ma żadnego podpisu, więc wiarygodność tej informacji jest dyskusyjna.
Tak ważnej wiadomości dla mieszkańców Suwałk ratuszowy portal w ogóle wczoraj nie opublikował. Powód? Po pierwsze, prezydent nie mógł wystąpić w roli tego, który Suwałkom załatwił obwodnicę. Po drugie - wszystkie przygotowania do blokady zostały zakończone. Dzisiaj pojawią się tam m.in. uczniowie suwalskich szkół. Wszystkie kwestie organizacyjne zostały dopięte. Trudno się z tego teraz wycofać.
Koniec budowy w 2017 roku?
Od godz. 12 do godz. 16 nie będzie można wyjechać z miasta do Budziska oraz Jeleniewa. Przeprowadzane tam będą różne zawody sportowe. - Jeżeli będziemy dysponowali konkretną decyzją na piśmie, to wtedy zaniechamy protestów - tłumaczy S. Kulikowski. - Na razie wciąż pozostajemy w sferze obietnic.
Mikołaj Karpiński we wczorajszym komunikacie apelował, by protestu zaniechać, albo ograniczyć go do takich rozmiarów, aby nie powodować nadmiernych utrudnień w ruchu drogowym.
- Dla ministerstwa budowa obejścia Suwałk jest jednym z najważniejszych projektów drogowych w Polsce, koniecznych do realizacji w nowej unijnej perspektywie finansowej - pisze w komunikacie.
Dodaje też, że jeśli wszystko pójdzie dobrze, już za rok można by ogłosić przetarg na wyłonienie wykonawcy tej inwestycji. Jeśli tak się stanie, suwalczanie będą mieli obwodnicę najpóźniej w 2017 roku.
- Uciążliwe protesty drogowe nie mają żadnego wpływu na sytuację związaną z planowaną budową drogi - dodaje Mikołaj Karpiński
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?