Obwodnicy nie będzie? Nie potrafią się dogadać!

To dlatego, jak informowaliśmy w piątek, nie doszło do wyboru ostatecznego przebiegu obwodnicy miasta. - Szczerze mówiąc, jestem bardzo zaskoczony - przyznaje Rafał Malinowski, rzecznik prasowy białostockiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Przecież tutaj w grę wchodzi dobro Suwałk i jego mieszkańców.

Warianty rozpatrywała działająca przy GDDKiA w Warszawie Komisja Oceny Projektów Inwestycyjnych. Prezydent Czesław Renkiewicz proponował wariant nr 1, bardziej oddalony od miasta, stwarzający mu możliwości rozwojowe. Za takim rozwiązaniem opowiadają się również drogowcy.

Jednak, ku zaskoczeniu prezydenta, w stolicy pojawiła się też silna reprezentacja mniej korzystnego dla Suwałk wariantu nr 2. Do Warszawy pofatygowali się wójt gminy, starosta suwalski oraz poseł Jan Kamiński.

- Popieramy takie rozwiązanie, bo jest ono korzystniejsze dla naszych mieszkańców, budzi też mniejsze protesty społeczne - argumentuje Zbigniew Mackiewicz, sekretarz gminy Suwałki.

Przeciwko planom forsowanym przez władze Suwałk opowiadają się rolnicy z kilku wsi z Zielonem Królewskiem na czele. Swoje zastrzeżenia zgłaszali już parę miesięcy temu. Od tego czasu nic się nie zmieniło.

Wprawdzie prezydent Renkiewicz twierdził niedawno publicznie, że postara się protestujących przekonać, ale, przynajmniej na razie, to się nie udało.

Członkowie KOPI uznali, że mieszkańcy Suwalszczyzny muszą najpierw sami się dogadać. Czy jest to możliwe?

- Myślę, że tak - mówi Zbigniew Mackiewicz. - W najbliższych dniach zasiadamy do rozmów.
W spotkaniach mają uczestniczyć przedstawiciele zainteresowanych samorządów oraz GDDKiA. Czasu dużo nie ma. Jeżeli chcemy jeszcze uratować możliwy termin rozpoczęcia inwestycji, czyli początek 2014 roku, wszystkie kwestie formalne muszą być załatwione jak najszybciej.

Bez ustalenia przebiegu trasy dalsze prace nie są możliwe. A, przypomnijmy, że jeszcze w tym roku miał być gotowy szczegółowy harmonogram tego, co z suwalską obwodnicą będzie się działo w najbliższych latach.

KOPI może zająć się tą inwestycją za miesiąc. Pod warunkiem, że samorządy zaprezentują jeden wariant.