Tę sprawę szeroko opisywaliśmy kilka dni temu. Przypomnijmy, pani Wanda nagrała telefonem komórkowym swoje dzieci, które krzyczały, płakały i prosiły, by ta przestała bić. Filmik wrzuciła do sieci. Z bezradności, ze złości, by upokorzyć niegrzeczne 11-letnie bliźnięta... Tego nie potrafiła wyjaśnić w rozmowie z nami. - Dzieci zaczęły oblewać się wodą, syn wyłamał drzwi kabiny. Zaczęło się bieganie, krzyki - relacjonowała pani Wanda. - Byłam wykończona, zmęczona i miałam dość. Nie wiem, dlaczego to zrobiłam. Ale przysięgam, dzieci nie biłam -zarzekała się.
Czytaj więcej >>> Nagrała swoje dzieci, które płakały i prosiły, by przestała bić
Filmik jest tak przerażający, że sprawą zajęła się świdwińska policja, a w efekcie białogardzka prokuratura. Dzieci zostały umieszczone w świdwińskim domu dziecka. Wiemy, że pani Wanda ma ograniczoną władzę rodzicielską nad bliźniętami. Ze względu na skomplikowaną procedurę przesłuchania dzieci, które mogą być ofiarami przestępstwa, te jeszcze nie zeznawały. Słuchana przez śledczych nie była też jeszcze pani Wanda. Na razie nie wiadomo, czy stawiane jej będą zarzuty, a jeśli tak, to jakie. Na dziś nie ma statusu podejrzanej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?