Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od dwóch lat nikt nie sprawdzał ile waży uczniowski plecak

Karolina Łubnicka, KPB [email protected]
– Nasze plecaki nie są za ciężkie, nosimy tylko najpotrzebniejsze rzeczy, a poza tym mamy szafki – twierdzą zgodnie uczniowie klasy VI D ze Szkoły Podstawowej nr 7 w Łomży
– Nasze plecaki nie są za ciężkie, nosimy tylko najpotrzebniejsze rzeczy, a poza tym mamy szafki – twierdzą zgodnie uczniowie klasy VI D ze Szkoły Podstawowej nr 7 w Łomży K. Patalan
Oni mają lżej, bo w szkole są szafki.

Książki, ćwiczenia, zeszyty, kredki, farby, buty na zmianę, śniadanie… To wszystko w plecaku ucznia szkoły podstawowej. Waga takiego zestawu może sięgać nawet 7 - 8 kg. Lekarze alarmują, że to stanowczo za dużo dla dziecka, które waży 30 - 40 kg.

W "odchudzeniu" tornistrów niewątpliwie pomagają szkolne szafki, ale w Łomży są zaledwie w połowie podstawówek i gimnazjów.
Dwa piórniki i nie tylko

- Ciężar plecaka nie powinien przekraczać 10 proc. masy ciała ucznia - podkreśla Andrzej Jarosz, rzecznik prasowy wojewódzkiego sanepidu. - Najlepiej byłoby, gdyby tornister miał od 3 do 3,5 kg.
Ale czy tak jest? Dziś nikt tego dokładnie nie wie, bo ostatnie ogólnopolskie ważenie tornistrów odbyło się dwa lata temu. Wyniki były przerażające.

Okazało się, że co drugi uczeń ma za ciężki tornister. Najczęściej to dziewczynki noszą do szkoły więcej rzeczy niż chłopcy. Kontrola pokazała, że średnio w pow. łomżyńskim, plecak uczennicy ważącej 26 kg ma 3,3 kg, a ucznia o pół kilograma cięższego - 3,1 kg. Ponadto, dzieci ze szkół miejskich noszą więcej przyborów niż dzieci z obszarów wiejskich.

- Dzieci często noszą niepotrzebne rzeczy jak np. całe zestawy kredek lub innych przyborów - dzieli się swymi spostrzeżeniami Halina Szeligowska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 7 w Łomży. - Zdarza się, że uczniowie mają po dwa piórniki, a przecież to wszystko waży.

I tu inicjatywę powinni przejąć rodzice, zwłaszcza najmłodszych uczniów, którzy powinni wyeliminować niepotrzebne przybory.

Łatwiej mają ci, którzy do dyspozycji mają szkolne szafki. W Łomży ma je połowa uczniów podstawówek i gimnazjów.

- Od ubiegłego roku wszyscy nasi uczniowie mają szafki - podkreśla Halina Dąbrowska, dyrektor PG nr 8 w Łomży. - Nawet w trakcie przerw przychodzą i zostawiają tam cięższe książki.

- Choć w naszej szkole szafki mają tylko uczniowie klas piątych i szóstych, to i tak staramy się, by w każdej klasie było miejsce, gdzie uczniowie mogą zostawić książki - dodaje Szeligowska. - Mamy też do dyspozycji część podręczników, by uczniowie nie musieli przynosić swoich z domu.

A trzeba podkreślić, że za ciężki tornister może wyrządzić wiele szkód.

Lekarze ostrzegają

- Za ciężki plecak przede wszystkim przeciąża kręgosłup, co może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych w przyszłości - wyjaśnia Marek Raszczyk, lekarz ortopeda z Łomży.

Jednak tornister nie zawsze jest głównym winowajcą. Dzieci uwielbiają spędzać wolny czas przed komputerem, a rodzice nie protestują. Jak podkreśla Marek Raszczyk, na początku trzeba uświadomić rodzicom, że leczenie uczniów z wadami postawy jest bardzo czasochłonne i wymaga dużej systematyczności.

- Basen może skorygować niewielkie wady postawy, ale czasami małego pacjenta trzeba skierować do poradni rehabilitacyjnej - tłumaczy Marek Raszczyk.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna