Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od dziś obowiązują nowe zasady dotycząc poruszania się na hulajnogach elektrycznych. Wiele osób na to czekało (zdjęcia)

Izabela Krzewska
Izabela Krzewska
W ramach zainaugurowanej w czwartek akcji WORD "Bezpieczne Hulajnogi" policjanci z podlaskiej drogówki rozdawali ulotki informacyjne i odblaski. 3-letnia Lenka Misiewicz na e-hulajnogę jest jeszcze za mała, ale odblask już ma
W ramach zainaugurowanej w czwartek akcji WORD "Bezpieczne Hulajnogi" policjanci z podlaskiej drogówki rozdawali ulotki informacyjne i odblaski. 3-letnia Lenka Misiewicz na e-hulajnogę jest jeszcze za mała, ale odblask już ma I. Krzewska
To coraz bardziej popularny i szybki sposób poruszania się po mieście. Przepisy wreszcie dogoniły rzeczywistość. E-hulajnoga od 20 maja traktowana jest jak rower, a kierowca tego pojazdu musi przestrzegać określonych zasad. Inaczej musi się liczyć z mandatem. Na razie podlaska policja wspólnie z WORD poucza i prowadzi akcję edukacyjną.

Dopuszczalna prędkość do 20 km/h. Jazda po ścieżce rowerowej lub pasie rowerowym. Po chodniku, w wyjątkowych przypadkach i nie szybciej niż piesi, którzy mają pierwszeństwo. Po jezdni: gdy samochody poruszają się na niej maksymalnie 30 km/h. Do tego zakaz jazdy po alkoholu i w "tandemie". Koniec z jazdą e-hulajnóg przez przejście dla pieszych - trzeba ją przeprowadzić - i z parkowaniem, gdzie popadnie - mają stać równolegle przy zewnętrznej krawędzi chodnika. Ponad to obowiązek posiadania karty rowerowej w przypadku osób poniżej 18. roku życia (lub prawo jazdy kategorii AM, A1, B1 lub T). Dzieci w wieku do 10 lat mogą poruszać się tylko w strefie zamieszkania i pod opieką osoby dorosłej. Takie zasady poruszania się hulajnóg elektrycznych na drogach publicznych obowiązują od 20 maja. Regulują niejasny do tej pory status użytkowników tych środków transportu, którzy byli traktowani bardziej jak piesi, choć niektóre e-hulajnogi mogą osiągać szybkość skutera. Teraz zostały zdefiniowane jako pojazd. UTO - Urządzenie Transportu Osobistego.

Czytaj też: Kodeks drogowy 2021. Pieszy nie przeczyta SMS-a na pasach, a kierowca ustąpi pierwszeństwa

Nieistotne jest czy pojazd jest wypożyczony w miejskiej wypożyczalni czy prywatny. Do przepisów muszą się stosować wszyscy użytkownicy.

Ale wydaje się, że nie wszyscy są jeszcze świadomi nowych zasad.

- Coś słyszeliśmy, że mają się zmienić przepisy, ale nie wiedziałem kiedy - przyznaje Dawid. Spotkaliśmy go przy ul. Suraskiej w Białymstoku, gdy jechał z koleżanką na jednej hulajnodze. Już za to byłby mandat.

- Wygodnie jeździe we dwójkę. Choć może nie z plecakami - dodaje Karolina. Twierdzi, że nowe przepisy nie były konieczne, bo na chodniku i tak poruszali się stosunkowo wolno, a pieszych przepuszczali.

- Dość często korzystam z elektrycznej hulajnogi z wypożyczalni. To wygodny sposób. Można się szybko przemieścić i nie trzeba dostosowywać się do rozkładu autobusów - mówi młoda kobieta. A którędy jeździła? - Zdarzało mi się jeździć ścieżką rowerową, jeśli była taka możliwość.

Tyle, że wtedy nie było to legalne. Do teraz. Na ścieżkach rowerowych zrobi się teraz tłoczniej. Nie wszyscy rowerzyści są tym zachwyceni, ale pieszy się cieszą.

- Dobrze, że hulajnogi zniknął z chodników. Nie raz mijała mnie rozpędzona hulajnoga. Bywało niebezpiecznie - przyznaje Monika Doroszko.

- Ścieżka rowerowa to dobra droga dla hulajnóg, na pewno nie chodnik - podkreśla Anna Jarocka.

Sami użytkownicy e-hulajnóg są podzieleni. Jedni uważają, że trzeba po prostu kierować się zdrowym rozsądkiem. Inni, że dobrze, że niektóre kwestie zostały uregulowane.

Zobacz także: Białystok. Niebezpieczne hulajnogi: rośnie ilość wypadków, piesi narzekają, a przepisów wciąż brak

- Pojazd, który porusza się zdecydowanie szybciej niż pieszy, nie powinien korzystać z chodników, tylko być traktowany jak rower. Poza tym jazda po ścieżce rowerowej jest znacznie wygodniejsza i bezpieczniejsza. Uważam więc, że to dobry przepis - mówi Tomasz Gwiazdowski, zapalony rowerzysta i sporadyczny użytkownik e-hulajnóg. Szczególnie cieszy się z zasad dotyczących parkowania. - W innych miastach funkcjonowało to już od dawna. Na przykład w Krakowie, gdzie porzucanie hulajnóg byle gdzie stanowiło gigantyczny problem - w szczególności w centrum. Są tam namalowane parkingi, gdzie hulajnogi można zostawić, inaczej są zabierane jako rzeczy porzucone.

Nie wszyscy kierują się rozsądkiem. Brawurowe zapędy "hulajnogowców" będzie studzić policja, która za naruszenie przepisów może wlepiać mandaty. Te wynoszą od 100 do 500 zł. Najwyższa kara grozi za nieustąpienie pierwszeństwa pieszym znajdującym się na przejściu - 350 zł oraz za jazdę po drodze publicznej niezgodnie z przepisami lub jazdę po alkoholu lub innej substancji - do 500 zł. Jechanie z inną osobą, przewożenie zwierząt lub ładunku może nas kosztować 100 zł, podobnie w przypadku pozostawienia pojazdu na środku chodnika. Za korzystanie z telefonu podczas jazdy zapłacimy 200 zł.

Na razie policja zamiast karać, chce uświadamiać hulajnogowców w zakresie nowych przepisów i zasad bezpieczeństwa. W czwartek w centrum Białegostoki funkcjonariusze podlaskiej drogówki rozdawali odblaski i ulotki informacyjne. To element wspólnej akcji edukacyjnej z Wojewódzkim Ośrodkiem Ruchu Drogowego w Białymstoku pn. "Bezpieczne hulajnogi".

- Przepisy przeważnie mają to do siebie, że starają się dogonić rzeczywistość. W tej chwili mamy do czynienia z taką sytuacją. Dzisiaj używane hulajnogi w Polsce osiągają prędkość znacznie wyższą niż te przysłowiowe 20 km/h. W tej chwili te urządzenia będzie trzeba zaopatrzyć w jakieś ograniczniki prędkości, które pozwolą im spełniać standardy narzucone przez ustawodawcę - mówił Maciej Biernacki, wicedyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Białymstoku.

Ograniczenie prędkości to jeden z przepisów, który może znacznie poprawić bezpieczeństwo osób korzystających z tych urządzeń.

- Bardzo często przyczyną zdarzeń drogowych z udziałem hulajnóg była nadmierna prędkość. Umiejętności osób, które poruszają się tymi pojazdami, niekoniecznie szły w parze z parametrami. Często ktoś nie panował nad tym pojazdem. Na chodniku hulajnogo poruszały się z większą prędkości niż piesi, co też powodowało pewne zagrożenie - przyznaje komisarz Rafał Sokólski z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polskie myśliwce w powietrzu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna