Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od kwietnia koczują w namiocie. Tak walczą o lepsze mieszkanie

(luk)
Żadna z propozycji lokalu socjalnego nie spodobała się dotąd Januszykom. - Wolimy mieszkać w namiocie - mówią.
Żadna z propozycji lokalu socjalnego nie spodobała się dotąd Januszykom. - Wolimy mieszkać w namiocie - mówią. W. Wojtkielewicz
Najpierw siedem tygodni na klatce schodowej, teraz już sześć tygodni w namiocie przed blokiem.

Rodzina Januszyków z Hajnówki ciągle nie daje za wygraną i próbuje wywalczyć lepszy lokal od miasta. Wkrótce matkę i syna czekają jednak kolejne sprawy sądowe.

Januszykowie przez kilkanaście lat mieszkali w jednym z bloków przy ul. Armii Krajowej. 17 lutego zostali stamtąd eksmitowani za zaległości wobec spółdzielni. Z decyzją sądu nie pogodzili się do dzisiaj. Najpierw zamieszkali na klatce schodowej bloku. Po siedmiu tygodniach sąd nakazał jednak komornikowi dokończyć eksmisję. W efekcie 7 kwietnia Januszykowie zostali z klatki wyprowadzeni.

W drzwiach wejściowych wymieniono zamek. Jednak rodzina zamiast udać się do przyznanego jej tymczasowo lokalu socjalnego, postanowiła tym razem zamieszkać przed blokiem. Rozbiła tu namiot i tak koczuje od sześciu tygodni.

- Będziemy tu siedzieć aż do końca - mówi Marek Januszyk. - Nie popuścimy. Nie dostaliśmy na razie żadnej propozycji rozwiązania tej sytuacji od nikogo. Chcemy mieć normalnie mieszkanie, a nie takie, z którego zaraz trzeba będzie się wyprowadzać.

Tymczasem władze Spółdzielni Mieszkaniowej w Hajnówce skierowały do sądu dwa wnioski: jeden z wezwaniem do opuszczenia terenu spółdzielni i drugi o odsądzenie majątku, jaki Irena Januszyk - zdaniem spółdzielni - przepisała na siostrę.

Więcej w środę w papierowym wydaniu białostockiej Gazety Współczesnej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna