Odbudują dzwonnicę

Zabytkową dzwonnicę przy cerkwii pw. św. Aleksandra Newskiego w Sokółce pamiętają już tylko najstarsi mieszkańcy tego miasta. Na archiwalnych zdjęciach widać, że obiekt był niemal identyczny jak ten, który stoi przed cerkwią w Wasilkowie.

Donos przesądził o rozbiórce
Dzwonnica obok prawosławnej świątyni w Sokółce była gotowa w 1869 roku, czyli 16 lat po konsekracji cerkwii pw. Aleksandra Newskiego.

- Dzwonnica została zlokalizowana przed wejściem do świątyni. Wiadomo, że miała ok. 20 metrów wysokości. Obiekt przetrwał do 1941 roku, kiedy to ktoś złośliwie doniósł Niemcom, że w mieszkaniu, jakie znajdowało się w dzwonnicy, zbierają się partyzanci. Nie było na to żadnych dowodów. Niemcy nakazali jednak rozbiórkę obiektu - powiedział ks. mitrat Włodzimierz Misiejuk, proboszcz parafii prawosławnej pw. św. Aleksandra Newskiego w Sokółce.

Cegły z rozebranej dzwonnicy posłużyły okolicznej ludności do budowy domów i obiektów gospodarczych. - Teraz właściciele tychże obiektów będą mogli złożyć ofiarę na odbudowanie dzwonnicy - dodał ks. proboszcz Włodzimierz Misiejuk.

Inwestycja na dwa lata
Prace przy odbudowie obiektu mają rozpocząć się już w przyszłym roku. Na razie nie wiadomo, ile będzie kosztowała ta inwestycja.

- Poprzednią dzwonnicę budowano przy naszej cerkwii przez dwa lata. Myślę, że teraz też może to zająć tyle czasu. Na razie trwają prace przygotowawcze do przyszłej inwestycji. Chodzi m.in. o konieczność naniesienia zmian w planie zagospodarowania przestrzennego - wyjaśnił proboszcz parafii prawosławnej w Sokółce.

Ks. Włodzimierz Misiejuk przyznaje, że zgłaszają się do niego sokółczanie, którzy ponaglają go do rozpoczęcia odbudowy dzwonnicy.

- Dobrze, jeżeli jest szersze poparcie społeczeństwa dla tego typu inwestycji - podkreślił proboszcz.

Wiadomo, że odbudowa dzwonnicy będzie wiązała się z koniecznością zakupu nowych dzwonów do tego obiektu, który ma być taki sam jak ten rozebrany w 1941 roku.