Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oddajcie 200 tysięcy złotych!

Anna Mierzyńska
Kiedy Jan Kamiński był wicemarszałkiem, jego córkom marszałek Krzyżewski podpisał zgodę na przyznanie dotacji unijnej
Kiedy Jan Kamiński był wicemarszałkiem, jego córkom marszałek Krzyżewski podpisał zgodę na przyznanie dotacji unijnej Archiwum
Białystok, Bryzgiel. Ministerstwo nie chce zapłacić za pensjonat rodziny posła Jana Kamińskiego w Bryzglu! Wszystko wskazuje na to, że córki posła będą musiały oddać otrzymaną dotację.

Opinia

Opinia

Daniel Górski, Urząd Marszałkowski w Białymstoku:
- Całe szczęście, że Ministerstwo Rozwoju Regionalnego uznało pozostałe 17 umów... Bo decyzja ministerstwa mogła być bardzo różna. Dla nas ryzyko było duże. Na szczęście udało się nam to wszystko odkręcić. Natomiast umowie na dotację dla pensjonatu w Bryzglu będziemy się szczegółowo przyglądać. Zobaczymy, co wykaże nasza kontrola oraz jakie będą wyniki śledztwa ABW. Dopiero wtedy podejmiemy decyzję.

Pod znakiem zapytania stały dalsze losy aż 18 firm, które dostały unijną dotację w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego. Kilka tygodni temu okazało się bowiem, że poprzednie władze województwa (z marszałkiem Januszem Krzyżewskim na czele) podpisały z nimi umowy, pomimo że wcześniej Ministerstwo Rozwoju Regionalnego oficjalnie wstrzymało wydawanie pieniędzy!

- To było oczywiste naruszenie procedury - mówi Daniel Górski, dyrektor Departamentu Zarządzania Regionalnym Programem Operacyjnym Urzędu Marszałkowskiego. - Nie mieliśmy pojęcia, że doszło do czegoś takiego. Cała sprawa wyszła na jaw dopiero w trakcie śledztwa ABW dotyczącego pensjonatu w Bryzglu.

Na urzędników padł blady strach! Gdyby się bowiem okazało, że ministerstwo twardo stoi na swoim stanowisku i uważa, że skoro umowy podpisano bez zgody Warszawy, to są one nieważne, a urząd stanąłby przed realną groźbą pokrycia wszystkich dotacji z własnych pieniędzy! A chodzi o niemała kwotę kilku milionów złotych!

- Ryzyko było - przyznaje dyr. Daniel Górski.

Na szczęście teraz problem dotyczyć więc będzie wyłącznie dwustutysięcznej dotacji, przyznanej córkom byłego wicemarszałka, a obecnie posła Jana Kamińskiego na budowę pensjonatu w miejscowości Bryzgiel nad jez. Wigry.

- Akceptacja wszystkich umów nie dotyczy umowy o dofinansowaniu tego właśnie projektu z uwagi na to, że sprawa jest badana przez ABW, a kontrola NIK wykazała nieprawidłowości dotyczące oceny projektu. Wstrzymujemy się więc z akceptacją powyższej umowy do czasu zakończenia procedur kontrolnych - napisał Krzysztof Hetman, wiceminister rozwoju regionalnego.

Jeśli ich wyniki będą niekorzystne, kto będzie musiał zwrócić pieniądze - urząd czy córki posła?

- Moim zdaniem będzie to obowiązkiem osoby, która dostała te pieniądze - mówi dyr. Górski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna