Augustowianin Tomasz Michałowski zaliczany jest dzisiaj do grona najlepszych polskich operatorów filmowych. Ale duże sukcesy odnosi również w fotografii.
- Fotografowanie, a szczególnie to, że jakiś obraz można w kadrze zatrzymać na zawsze, interesowało mnie praktycznie od dziecka - opowiada Michałowski.
Miał szczęście, bo trafił na dobrego nauczyciela - Stanisława Wosia, suwalskiego fotografika o renomie międzynarodowej.
- Poznałem nie tylko wiele tajników tej profesji, ale też zobaczyłem, że to może być zawód - mówi.
Stał się jednym z członków grupy PAcamera, pracował w Muzeum Ziemi Augustowskiej. Na studia do łódzkiej "filmówki" poszedł dlatego, że szkół fotograficznych w Polsce kiedyś w ogóle nie było.
Był operatorem w takich filmach, jak m.in. "Złote runo", "Noc świętego Mikołaja" i "Wino truskawkowe". Za zdjęcia do tego ostatniego otrzymał nagrody na festiwalach we Wrześni i w Koszalinie.
- To bardzo ciekawa praca - mówi. - Zajmuje nawet po 340 dni w roku. Spotyka się ciekawych ludzi, zwiedza się świat. A poza tym - dużo pięknych kobiet i atrakcyjne zarobki.
Ma też na koncie kilkadziesiąt filmów dokumentalnych. Najbardziej zadowolony jest z "Fotoamatora", opowiadającego o losach łódzkiego getta.
Ale jego prawdziwą pasją pozostaje fotografowanie. Cykl "Od ziemi do nieba" pokazywany był w wielu krajach.
W Augustowie, gdzie mieszka jego matka, pojawia się rzadko. Twierdzi jednak, że z tymi terenami czuje się bardzo związany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?