Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odpalaj petardy z głową!

Magdalena Hirsztritt [email protected]
Zbigniew Juchniewicz handluje petardami już prawie ćwierć wieku. – Najważniejsze, żeby nie zrobić sobie krzywdy – mówi.
Zbigniew Juchniewicz handluje petardami już prawie ćwierć wieku. – Najważniejsze, żeby nie zrobić sobie krzywdy – mówi. M. Hirsztritt
Choć wybuchy słychać w całym mieście już od kilku dni, dopiero dziś i jutro odpalanie petard jest legalne.

Sylwestrowe zabawy z fajerwerkami mogą skończyć się tragicznie. Ofiarami nieostrożnego obchodzenia się z petardami i racami są przede wszystkim dzieci, młodzież i pijani dorośli. Najczęściej efektem są oparzenia skóry, uszkodzenia ciała, utrata wzroku, kalectwo, a nawet śmierć - przestrzegają policjanci.

Grudniowa plaga

- Ktoś wrzucił petardę do ogródka. Huk był ogromny, wszyscy aż podskoczyliśmy i rzuciliśmy się do okien żeby zobaczyć co się stało. Zobaczyliśmy tylko chmurę dymu - opowiada oburzona mieszkanka centrum Ełku.

Ogłuszający huk petard, szczególnie po zmroku, to prawdziwa plaga w okresie między świętami Bożego Narodzenia i sylwestrem. Mundurowym rzadko udaje się zatrzymać tych, którzy je odpalają.

Zakaz sprzedaży rac, petard i innych materiałów pirotechnicznych osobom, które nie ukończyły 18 lat, obowiązuje w całym kraju. Jeśli nie mamy pozwolenia, używanie wyrobów pirotechnicznych w miejscach lub obiektach publicznych przez dorosłych także jest nielegalne. Co roku wojewoda warmińsko-mazurski w rozporządzeniu informuje, że zakaz nie obowiązuje 31 grudnia i 1 stycznia, w tym roku po raz pierwszy także 13 i 14 stycznia, czyli ostatniego i pierwszego dnia roku według Kalendarza Juliańskiego.

60 hukówek za złotówkę

Oferta różnego rodzaju fajerwerków, petard i rac jest z roku na rok coraz bogatsza. Możemy je kupić w osiedlowych sklepach, sieciowych marketach czy na stoiskach wprost z ulicy. - Handluję fajerwerkami już prawie 25 lat. Jeździłem na szkolenia, sam organizowałem pokazy. Myślę, że mam najniższe ceny w mieście - mówi Zbigniew Juchniewicz, który sprzedaje petardy na stoisku przy swoim sklepie wędkarskim na rogu ulicy Wojska Polskiego i Mickiewicza. - Dzieciom oczywiście nie sprzedaję. A dorosłym służę radą, jak bezpiecznie używać fajerwerki. Przez tyle lat jeszcze nie miałem informacji od klientów, że stało się coś złego.

Najtańsze petardy, 60 sztuk tzw. hukówek, można kupić już za złotówkę. Najdroższy zestaw (49 strzałów) na stoisku pana Zbigniewa kosztuje 165 złotych. Nowością są petardy z laserowymi światłami. Kosztują ok. 20 złotych.

- Ludzie to lubią. Kiedyś miałem klientów, którzy wydawali u mnie nawet 1,5 tysiąca złotych. W tym roku zainteresowanie jest dość marne - dodaje Zbigniew Juchniewicz.
Policjanci przypominają przed sylwestrem o podstawowych zasadach przy odpalaniu petard.

- Przede wszystkim przeczytajmy najpierw instrukcję obsługi. Nie używajmy fajerwerków w grupie osób i w miejscach, w których mogą one spowodować pożar. Fajerwerków nie wolno odpalać z ręki, na balkonie, z okna czy z dachu pokrytego papą. Najlepiej wybrać w tym celu gładką, równą powierzchnię . Pamiętajmy, że nie wolno rozbierać fajerwerków, podchodzić do niewybuchów i ponownie próbować je odpalać, kierować nieodpalonych fajerwerków w stronę inną niż do góry, stawiać fajerwerków odwrotnie niż jest to wskazane na etykiecie, czy wrzucać do ogniska - mówi Izabela Niedźwiedzka-Pardela z zespołu prasowego warmińsko-mazurskiej policji.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna