Przestępcy, którzy mają zamiar wstąpić na drogę bezprawia, niech się nie łudzą, że organy ścigania puszczą w niepamięć ich niecne uczynki i przewinienia sprzed lat .
Przekonał się o tym 43-latek z Bielska, który przed policją przez lata ukrywał się za granicą.
Według śledczych to on był sprawcą włamania do przedszkola nr 7 przy ul. Kazanowskiego, piekarni Bochen oraz sklepu w Szczytach Dzięciołowie. Przez 6 lat był nieuchwytny.
Policja wydała nawet za nim Europejski Nakaz Aresztowania. I się udało. Poszukiwany mężczyzna został zatrzymany w Belgii.
- Miejsce ukrywania się 43-letniego mieszkańca Bielska Podlaskiego ustalono dzięki kilkuletniej intensywnej pracy policjantów z Bielska, Białegostoku i stróżów prawa z komendy głównej - mówi Agnieszka Dąbrowska, oficer prasowy bielskiej policji.
W minioną sobotę w eskorcie policjantów wylądował on na lotnisku w Warszawie i trafił do aresztu. Teraz odpowie przed sądem za grzechy sprzed 6 lat i za ukrywanie się przed wymiarem sprawiedliwości.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?