Parafian i gości kościoła czeka niezwykła liturgiczna oprawa każdej mszy, a melomani już mogą mieć nadzieję na przyszłe koncertowe uczty.
Instrument jest sprowadzony zza granicy. Nowe organy piszczałkowe z taką ilością głosów kosztowałyby parafię ponad milion złotych. Dlatego ks. proboszcz Heliodor Sawicki zakupił używany instrument w Niemczech.
W tej chwili trwa składanie organów. Praca wymaga niezwykłej pieczołowitości. Każda, nawet najmniejsza część jest skrupulatnie oglądana, konserwowana lub - jeśli tego wymaga - naprawiana. Elementy drewniane trzeba zabezpieczyć przed wilgocią i szkodnikami.
Po skończeniu prac piszczałki będą stały po obu stronach chóru, by nie zasłaniać witraża pośrodku. Nam pozostaje tylko czekać na inauguracyjny koncert.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?