OKE dla swojaka

Tajne przez poufne
W piątkowe popołudnie Waldemar Kurpiewski odebrał nominację z rąk Mirosława Orzechowskiego, wiceministra edukacji. Kameralna uroczystość odbyła się w zaciszu gabinetów OKE, a o wizycie ministra wiedział jedynie nowy dyrektor.
O tym, że Helenę Sutyniec zastąpi związany z LPR Kurpiewski, pisaliśmy od tygodnia. W tym czasie wielokrotnie próbowaliśmy potwierdzić nasze nieoficjalne informacje, niestety bezskutecznie. Milczał minister Orzechowski, przekazując jedynie przez rzeczniczkę, że przychylił się do prośby Centralnej Komisji Egazaminacyjnej, aby dyrektorkę łomżyńskiej placówki odwołać. Milczał też Marek Legutko p.o. dyrektora CKE.
Waldemar Kurpiewski również nie chciał komentować pogłosek o swojej nominacji, a nawet z nich żartował. Po cichu złożył jednak podanie o przyjęcie go do pracy w OKE. Prawdopodobnie p.o. dyrektora łomżyńskiego OKE Jolanta Gołaszewska przychylnie rozpatrzyła to podanie. Zatrudnienie Kurpiewskiego w OKE było zatem czystą formalnością. Według przepisów minister edukacji może nominować dyrektora placówki wyłącznie spośród pracowników, w innym wypadku musiałby ogłosić konkurs na to stanowisko.
Nie udało się nam skontaktować z Waldemarem Kurpiewskim. Jak przekazała jego żona, porządkował sprawy związane ze zmianą pracy.
- Ta nominacja spadła tak nagle - powiedziała Beata Kurpiewska. - Teraz mąż szybko musi załatwić wiele spraw.
Według naszych informacji Kurpiewski podanie o przyjęcie do OKEzłożył 24 listopada.
Utrzymać pozycję
Waldemar Kurpiewski ostatnio pełnił funkcję zastępcy dyrektora w Zespole Szkół nr 1 im. Grota Roweckiego w Zambrowie. W latach 90. kierował oddziałem łomżyńskiego kuratorium w Zambrowie. Współpracował wówczas z Heleną Sutyniec, która była kuratorem oświaty w Łomży do 1998 roku.
Dziś Kurpiewski rozpocznie pracę na stanowisku dyrektora łomżyńskiej OKE, która nadzoruje egzaminy uczniów województw podlaskiego i warmińsko-mazurskiego. Ma poważne zadanie potwierdzenia pozycji, jaką placówka przez lata zajmowała wśród wszystkich ośmiu okręgowych komisji. Niedawno pojawiły się bowiem pogłoski o zakusach na przeniesienie jej z Łomży do Olsztyna. Powodem ma być rzekomo niedostateczne zaplecze metodyków z tytułami naukowymi, mogących wykonywać ekspertyzy.