Chcemy ratować życie tych małych, bezbronnych dzieci, które są niechciane przez własnych rodziców. Jest to wręcz nasz obowiązek - tłumaczy ksiądz Jacek Nogowski z Caritas Diecezji Ełckiej. Pierwsze okno życia powstało w marcu 2006 Krakowie. Do końca grudnia w całym kraju będzie ich już ponad dwadzieścia.
Dotychczas, jeśli matka chciała zostawić malucha w szpitalu, mogła liczyć na pomoc lekarzy i pielęgniarek.
- Takie przypadki są naprawdę sporadyczne. W ciągu roku zdarza się jedna, dwie takie sytuacje - mówi Andrzej Bujnowski, dyrektor Mazurskiego Centrum Zdrowia w Ełku. - Najtrudniejsze zadanie zawsze stoi przed matką, bo to ona musi podjąć tę trudną, przede wszystkim dla dziecka, decyzję.
Już za dwa tygodnie, jeśli matka od razu po urodzeniu zdecyduje, że nie chce wychowywać dziecka, będzie mogła przynieść i zostawić je w okienku.
- Jest to specjalnie przygotowane pomieszczenie. Będzie otwarte cały czas. Kiedy ktoś je otworzy, w domu dziecka włączy się cichy alarm. Wtedy pracownicy sprawdzą, czy rzeczywiście jest maluch, czy tylko ktoś zajrzał z ciekawości. Potem dzieckiem zajmą się lekarze, a sprawą policja - opowiada ks. Jacek.
Miejmy nadzieję, że nikt nigdy nie otworzy tego okna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?