Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Okradzeni z marzeń

Redakcja
Wiedeń. Skandaliczna decyzja angielskiego sędziego Howarda Webba, który w trzeciej minucie doliczonego czasu gry podyktował rzut karny dla Austrii sprawiła, że Polska zremisowała "mecz o życie" z gospodarzami Euro 1:1 i ma już tylko cień nadziei na awans do ćwierćfinału.

Pierwsze 20 minut czwartkowego spotkanie to był jeden wielki napór gospodarzy i wspaniała gra w bramce Artura Boruca. Polski bramkarz wyczyniał w bramce cuda, by ratować biało-czerwonych od utraty bramek.

Już w 10 minucie powinno być 1:0 dla gospodarzy. Dariusz Dudka fatalnie zagrał piłkę do Mariusza Jopa, którego uprzedził Martin Harnik. Napastnik Werderu Brema wyszedł na czystą pozycję, ale jego strzał sparował na rzut rożny Boruc.
W 14. minucie ponownie dał o sobie znać Harnik. Otrzymał on idealną piłkę od Umita Korkmaza. I tylko dzięki fantastycznej obrony bramkarza Celtiku Glasgow Polacy nadal remisowali. W 16 minucie Polacy nie udanie założyli pułapkę ofsajdową. W sytuacji sam na sam z Borucem znalazł się Christoph Leitgeb. I raz jeszcze górą był nasz golkiper.

Polacy próbowali odgryzać się Austriakom strzałami Jacka Krzynówka. W 20. minucie nasz pomocnik zdecydował się na strzał z blisko 25 metrów. Niestety, piłka przeszła daleko od bramki Juergena Macho.

Chwilę później zaatakowali podopieczni trenera Josefa Hickersbergera. Prawą stroną ruszył Gyorgy Garics, ale jego akcja ponownie zakończyła się na Borucu.
I wreszcie przyszła 30 minuta meczu. Euzebiusz Smolarek przerzucił piłkę w okolice lewego narożnika bramki Austrii. Tu Marek Saganowski minął obrońcę i zagrał wzdłuż bramki. Akcję zakończył strzałem do pustej bramki Roger Guerreiro! 1:0 dla Polski i nasi kibice oszaleli ze szczęścia.

W drugiej połowie biało-czerwoni zdominowali Austriaków. Mieli kilka sytuacji by podwyższy wynik. Wydawało się, że nic nie może wydrzeć wygranej biało-czerwonym. A jednak arbiter w 93 minucie gwizdnął faul Mariusza Lewandowskiego za przepychanki z piłkarzem Austrii. Ivica Vastic pewnie pokonał Boruca z 11 metrów.

Opinia naszego eksperta

Dariusz Jarecki (piłkarz Jagiellonii Białystok):
Brakuje słów, żeby opisać to, co się stało. Przecież takich sytuacji, jak w końcówce meczu z Austrią jest w każdym meczu po kilkanaście. Angielski arbiter okradł nas z marzeń o awansie do ćwierćfinału. Została jeszcze niewielka szansa, ale trudno sobie wyobrazić, żeby Austriacy wygrali z Niemcami.

W końcówce spotkania Polakom zabrakło szczęścia, ale los nam pomagał w pierwszej połowie. Po pół godzinie gry Austriacy powinni prowadzić co najmniej 3:0. Świetnie spisywał się Artur Boruc, naprawiając katastrofalne błędy defensywy. Mariusz Jop nadawał się do zmiany już po kilku minutach. Nasi obrońcy byli o dwa tempa wolniejsi od rywali. Nie wiem czego to wynikało. Może zlekceważyli Austrię, może podeszli do meczu zbyt rozluźnieni. Jednak od momentu strzelenia bramki dominowaliśmy na boisku.

Austria - Polska 1:1 (0:1)

BRAMKI: 0:1 - Guerreiro 30. 1:1 - Vastić 90+3 z karnego

AUSTRIA: Macho - Garics, Prodl, Stranzl, Pogatetz - Leitgeb, Arfhauser (74 Saumel), Ivanschitz (64 Vastic), Korkmaz - Harrik, Linz (64 Kienast).

POLSKA: Boruc - Wasilewski, Jop (46 Golański), Bąk, Żewłakow - Dudka, Lewandowski, Guerreiro (84 Murawski), Krzynówek - Saganowski (83 Łobodziński), Smolarek.

ŻÓŁTE KARTKI: Korkmaz, Prodl (Austria); Krzynówek, Wasilewski, Bąk (Polska)

SĘDZIOWAŁ: Howard Webb (Anglia)

WIDZÓW: 50 008

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna