Starsze dzieci, które borykają się z wadą wzroku, uskarżają się często na bóle głowy.
- W takich sytuacjach należy jak najszybciej zgłosić się z dzieckiem do okulisty i ustalić, czy to nie kłopoty ze wzrokiem są źródłem problemów - podkreśla dr n. med. Antoni Bąk, okulista. Z kolei, jeśli rodzice są przekonani, że dziecko na pewno widzi dobrze, to badania profilaktyczne i tak powinny się odbyć w trzecim i szóstym roku życia szkraba.
- Dlaczego właśnie wtedy? Pierwsza wizyta pozwala wykluczyć nawet niewielkie wady wrodzone. Z kolei druga odbywa się w krytycznym momencie. W przypadku, gdy wada dotyczy tylko jednego oka, może dojść do niedowidzenia. To stan, który można wyleczyć, jednak tylko do siódmego roku życia dziecka. Później można zrobić już niewiele - tłumaczy doktor Antoni Bąk.
Jeżeli dziecko potrafi mówić, podczas wizyty pokazuje mu się tablice z symbolami, np. zwierząt. Dodatkowo wykonuje się także badanie refrakcji (rodzaju i wielkości wady). W tym celu zazwyczaj konieczne jest rozszerzenie źrenic specjalnymi kroplami.
- Większość dzieci udaje się przebadać w warunkach ambulatoryjnych. Jeżeli jednak maluch jest bardzo ruchliwy, nie chce współpracować, możliwe jest skierowanie go na badania do szpitala. Wykonuje się je na oddziale okulistycznym, po podaniu znieczulenia ogólnego, czyli - potocznie mówiąc - w narkozie - dodaje specjalista.
Gdy wada wzroku jest stwierdzona, najczęściej konieczna jest jej korekcja okularami.
- Wizyty kontrolne są konieczne co 6-12 miesięcy. Ważne, by dziecko nosiło okulary systematycznie, przez cały dzień - przekonuje dr Antoni Bąk.
Bywa, że w pierwszych latach życia dziecka zmiana szkieł jest konieczna kilkakrotnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?