Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Olimpia - Legia 1:4. Godzina solidnej gry Olimpii to za mało na warszawian

kgol
Olimpia - Legia 1:4. Godzina solidnej gry Olimpii to za mało na warszawian
Olimpia - Legia 1:4. Godzina solidnej gry Olimpii to za mało na warszawian K_kapica_afk
Olimpia Zambrów uległa w delegacji rezerwom warszawskiej Legii 1:4.

Trudno coś konstruktywnego powiedzieć po takim meczu. Długo prowadziliśmy, a po godzinie gry wszystko się posypało – mówi Michał Hryszko, skrzydłowy biało-niebieskich. Podlasianie zanotowali już trzecią porażkę z rzędu, co może budzić pewne obawy w kontekście najbliższych, trudnych spotkań.

W Ząbkach (tam rozgrywają swoje mecze rezerwy Legii w roli gospodarza) nie musiało być jednak tak źle, jak wskazuje wynik. To goście uderzyli jako pierwsi, a bramkę po ładnej zespołowej akcji zdobył Michał Domański. Asystę przy golu zanotował Przemysław Jastrzębski, precyzyjnie posyłając futbolówkę z prawego skrzydła do idealnie nabiegającego kolegi z drużyny.

Później zdecydowanie przeważała Legia. Pełne ręce roboty miał zastępujący Piotra Czaplińskiego w bramce Artur Marzec, ale sprowadzony latem z Wiernej Małogoszcz golkiper długo potrafił wychodzić z nich obronną ręką. Scenariusz potyczki przypominał trochę niedawne starcie biało-niebieskich w Łodzi, gdzie także na początku zambrowianie prezentowali się korzystnie, by później kompletnie oddać pole rywalowi.

Bądź na bieżąco. POLUB NAS na Facebooku:

Gazeta Współczesna

Kunktatorska gra zemściła się na przyjezdnych po godzinie gry. W 64. minucie stan rywalizacji wyrównał Mateusz Majewski. Kilka chwil później było już 2:1, a bohaterem akcji okazał się Japończyk Tsubasa Nishi.
– Legia bardzo dobrze operowała piłką, przez co traciliśmy dużo sił biegając za nią. Niestety drugi gol już kompletnie podciął nam skrzydła i nie byliśmy w stanie wrócić do swojej gry – przyznaje Hryszko.

W ostatnim kwadransie biało-niebieskich dobili jeszcze Michał Góral i ponownie Majewski. Podopieczni Mirosława Dymka osuwają się w ligowej tabeli. Aktualnie plasują się na 12. pozycji.

W następnej serii gier Olimpię czeka kolejne trudne wyzwanie. Zambrowianie wybiorą się na wyjazdową potyczkę z liderującym Sokołem Aleksandrów Łódzki.

Legia II Warszawa-Olimpia Zambrów 4:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Domański 19, 1:1 Majewski 64, 2:1 Nishi 74, 3:1 Majewski 79, 4:1 Góral 90 z karnego.
Olimpia: Marzec - Gryko, Zalewski, Piłatowski, Szymorek, P. Jastrzębski, Kuczałek, Grzybowski (85. Koncewicz), Domański (65. Prolejko), Butkiewicz (60. Jackiewicz), Hryszko (67. Babul).

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna