Grzegorz Olszewski został właśnie odwołany, mimo sprzeciwu władz powiatu, z funkcji komendanta augustowskiej policji.
Olszewski pracuje w resorcie od kilkunastu lat. Był zastępcą szefa suwalskiej policji, a od niespełna trzech lat kierował augustowską.
Kłopoty komendanta zaczęły się w ubiegłym roku, wraz z powołaniem zastępcy. Został nim Waldemar Jabłoński, specjalista od informatyki.
- Kandydatura została narzucona - mówi poseł Leszek Cieślik, który w tym czasie był burmistrzem miasta.
Nie było tajemnicą, że niemający specjalnego doświadczenia Jabłoński związany jest z PiS - partią wówczas rządzącą. Ugrupowanie to wymieniło również szefostwo komendy wojewódzkiej w Białymstoku. Działa ono do dziś.
Pięć miesięcy temu, już po wyborach wygranych przez PO, Olszewski wystąpił do swoich przełożonych o odwołanie zastępcy, zarzucając mu całkowity brak kompetencji. Rozpatrzenie wniosku zajęło Romanowi Popowowi, szefowi wojewódzkich struktur policji, ponad dwa miesiące.
W tym czasie Jabłoński złożył rezygnację i został specjalistą ds. kontroli w suwalskiej komendzie.
Inspektor Popow poinformował tymczasem zarząd augustowskiego powiatu, że zamierza odwołać Olszewskiego z zajmowanej funkcji.
- Wniosek zaopiniowaliśmy negatywnie - mówi wicestarosta Jarosław Szlaszyński. - Z komendantem dobrze się współpracuje, jest bardzo rzeczowy. A co jeszcze ważniejsze, liczba przestępstw zaczęła spadać.
Mimo to Olszewski został odwołany. Z naszych informacji wynika, że dokument próbowano mu wręczyć nawet w szpitalu, gdzie przebywał przez kilkanaście dni.
- Przestanie pełnić funkcję z końcem września - informuje Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy KWPw Białymstoku.
Rozmówca zapewnia, że nie ma to nic wspólnego ze wcześniejszym zamieszaniem wokół Jabłońskiego.
- Zdecydowały wyniki za pierwsze półrocze oraz wysokie zagrożenie przestępczością - dodaje.
Zarzuty dziwią posła Cieślika.
- Ze statystyką jest jak z latarnią - mówi. - Można się nią podeprzeć, ale nie prowadzi do celu.
Zdaniem parlamentarzysty, ważniejsze powinno być to, że w mieście jest coraz bezpieczniej.
W podobnym tonie wypowiada się burmistrz Kazimierz Kożuchowski.
- Mam obawy, czy ocena komendanta jest merytoryczna - mówi. - Ludzie nie skarżą się na policję. Nam też bardzo dobrze się współpracowało.
Grzegorz Olszewski jest na urlopie. Nie udało nam się z nim porozmawiać. Od października pozostanie do dyspozycji KWP w Białymstoku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?