Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ONR oddał hołd Rajsowi. Zajmie się tym policja i premier RP [ZDJĘCIA. WIDEO]

A. Zdanowicz, A. Panasiuk
Transparent powieszono na wiadukcie obok dworca w Bielsku Podlaskim oraz na wiadukcie kolejowym przy wjeździe do Hajnówki
Transparent powieszono na wiadukcie obok dworca w Bielsku Podlaskim oraz na wiadukcie kolejowym przy wjeździe do Hajnówki fot. A. Panasiuk/A. Zdanowicz/ Czytelnik
Bielsk/Hajnówka W obu miastach w środę rozwieszono prześcieradła z napisami „Bury nasz Bohater”.

W środę 30 grudnia przypadała rocznica śmierci Romualda Rajsa, pseudonim Bury. ONR Białystok postanowił uczcić to w specyficzny sposób. W bielsku i Hajnówce w nocy z wtorku na środę rozwieszono prześcieradła z wypisanymi hasłami „Rajs Bury ONR pamięta”, „Bury nasz Bohater. ONR”.

Prześcieradła te w Bielsku zawisły m.in. na wiadukcie przy dworcu, na boisku przy SP nr 3 oraz na ogrodzeniu kościoła pokarmelickiego. Z kościoła szmaciany transparent zdjęto nad ranem, przed planowanym pogrzebem. Z wiaduktu parę godzin później, po naszej interwencji. W Hajnówce transparenty pojawiły się na wiadukcie przy wjeździe do miasta od strony Bielska oraz na ogrodzeniu OSIR. Ale je również szybko zdjęto.

Policja zabezpieczyła rozwieszone w obu miastach banery i prowadzi czynności. Co ciekawe, w Hajnówce sprawa jest prowadzona pod kątem wieszania afiszy w miejscu do tego nieprzeznaczonym. W Bielsku podpięto to pod paragraf 256, czyli nawoływania do nienawiści na tle rasowym lub narodowym. Co z tego wyjdzie, nie wiadomo. Hasła nie nawoływały bezpośrednio do nienawiści, ale osoby, które czują się urażone rozwieszeniem tych transparentów (np. rodziny ofiar lub przedstawiciele mniejszości prawosławnej), mogą to zgłosić na policję.

ONR do zorganizowania tej akcji przyznał się na swoim profilu na Facebooku. „W przeddzień rocznicy zamordowania kpt. Romualda Rajsa, ps. Bury wywiesiliśmy w Hajnówce i Bielsku Podlaskim kilkanaście transparentów upamiętniających jednego z najdzielniejszych Żołnierzy Wyklętych. Nieprzypadkowo transparenty zostały wywieszone w tychże miejscowościach - do dnia dzisiejszego w tych okolicach postać Burego jest mocno kontrowersyjna i owiana wieloma kłamstwami wśród środowisk mniejszości białoruskiej.”

Pod ich wpisem posypało się mnóstwo krytycznych uwag:

„Warto odnawiać pamięć o bohaterach, tak samo jak przywoływać do świadomości czyny zbrodniarzy. Rozstrzelanie, spalenie, mord 79 osób, w tym dzieci, matek, kobiet ciężarnych, z powodu ich wiary będzie tkwił w pamięci na wieki. ”.

„Moi dziadkowie widzieli, jak Bury zabił dzieciaka, bo miał rosyjskie imię!”

„Mojej babci siostra i jej rodzina (w tym dwoje małych dzieci) zginęli w Zaleszach w wyniku podpalenia. I choć popieram ONR - jestem przeciwna pokazywaniu Burego jako bohatera. Są inni - mniej znani, a co ważniejsze - z nieposzlakowaną opinią. O nich nikt nie wspomni.”

„W 1995 roku Sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego unieważnił wyrok śmierci na Rajsa, uzasadniając, że «walczył o niepodległy byt państwa polskiego», a wydając rozkazy dotyczące m.in. pacyfikacji białoruskich wsi, działał w sytuacji stanu wyższej konieczności, zmuszającego do podejmowania działań nie zawsze jednoznacznych etycznie” - odpowiadał im jeden ze zwolenników akcji.

Bury był żołnierzem Armii Krajowej, po jej rozwiązaniu wstąpił do Narodowego Zjednoczenia Wojskowego i był tam dowódcą 3. Brygady Wileńskiej NZW. Zasłużył się jako żołnierz września 1939 roku, brał też udział w wyzwalaniu Wilna w 1944. W styczniu i lutym 1946 roku jego oddział dokonał pacyfikacji kilku prawosławnych wsi. W wyniku tych działań zabito 79 osób, w tym kobiety i dzieci. W niektórych wsiach ludzi zamykano w budynkach i podpalano. Niedługo później Bury został schwytany i w pokazowym procesie w białostockim kinie Ton skazany na śmierć. Egzekucję wykonano 30 grudnia 1949 roku. W 1995 roku wyrok ten anulowano, Rajs został rehabilitowany. W 2005 prokurator IPN uznał, iż jego działania miały charakter zbrodni przeciwko ludzkości.

W ostrych słowach akcję ONR skrytykowali politycy SLD.

- Romuald Rajs, ps. Bury to człowiek, który ma krew niewinnych na rękach - mówił Krzysztof Bil-Jaruzelski, szef podlaskich struktur SLD. - Odpowiada za zbrodnie ludobójstwa, nie został za to skazany, ale to, co zrobił, było klasyczną zbrodnią. Około 80 osób zostało zamordowanych, zgwałconych, spalonych. To był bandytyzm. Wiele osób pamięta te zbrodnie. Bury był zwykłym watażką wojennym i mordercą, nie bohaterem. Wywieszenie transparentów go gloryfikujących, to jest głupota i porażka polityki historycznej. Nie wierzę, by wywiesił je ktoś z Bielska lub Hajnówki, mieszkający tu ludzie dobrze wiedzą, że Bury był mordercą. Sprawcy tych czynów przyjechali z Białegostoku uszczęśliwić kogoś na siłę i jeszcze mówią coś o odkłamywaniu historii. To jest karygodne i protestujemy przeciwko temu.

- Trzeba mieć pustkę w głowie, by wywieszać brudne prześcieradła, aby upamiętnić mordercę i zbrodniarza - dodał towarzyszący mu Arkadiusz Waszkiewicz, lokalny działacz SLD. - Bury nie walczył o niepodległość Polski mordując dzieci mające 5-6 miesięcy czy trzylatka. Samo to, że upamiętniono go na brudnych prześcieradłach pokazuje, że jacy patrioci, taki ich patriotyzm.

Przypomniał też, iż porażką państwa polskiego jest fakt, iż rodzina Rajsa otrzymała odszkodowanie, gdy zadośćuczynienia nie doczekali się bliscy ofiar Burego. - Wielokrotnie domagał się tego były już poseł SLD, Eugeniusz Czykwin - mówił Waszkiewicz.

Zapowiedział, iż przedstawiciel SLD w radzie miasta złoży wniosek o upamiętnienie ofiar Burego na najbliższej sesji rady miasta.

Z kolei Bogusław Łabędzki, hajnowski radny z ramienia PiS, zwrócił się z petycją do premier Beaty Szydło z prośbą „o przygotowanie opinii prawnej dotyczącej możliwych form obrony dobrego imienia żołnierzy - bohaterów polskiego podziemia niepodległościowego oraz zabezpieczenia dóbr osobistych żyjących członków ich rodzin”.

Do sprawy wrócimy.

Zbrodni nie zatrze się brudnym prześcieradłem. Nietrafiona prowokacja?

Komentarz - Redaktor naczelny „Nowin” o akcji upamiętniającej Romualda Rajsa „Burego”:
Nie będę tu pisał o tym, czy Bury powinien być uznawany za zbrodniarza czy za bohatera. O tym wielokrotnie wypowiadali się historycy, IPN i publicyści. Podzielę się jedynie refleksją, jaka mnie naszła, gdy zobaczyłem napis „Rajs Bury ONR pamięta” na prześcieradle na wiadukcie.

Zastanowiłem się, co pamiętam. Po pierwsze zbrodnicze pacyfikacje kilku okolicznych wsi. Mordowanie bezbronnych kobiet i dzieci. Widok tego „transparentu” przywołał mi w pamięci też inny historyczny opis. Tego jak podczas wojny i tuż po niej polskie podziemie wykonywało i ogłaszało wyroki swoich sądów. Partyzanci z zasady nie zabijali wszystkich „jak leci”, tylko konkretne osoby, którym udowodniono kolaborowanie z okupantem. Po egzekucji w nocy w publicznym miejscu na kartkach lub szmatach wywieszano skróconą treść wyroku, który wykonali. Tak, by wszyscy pamiętali, kim był zabity i za co zginął... I jakoś tak mi się skojarzyło, że w podobny sposób upamiętniono rocznicę śmierci Burego. Podobnie jak wypisywano nazwiska kolaborantów, komunistów i hitlerowców, których, co by nie mówić, Bury zwalczał. ...Jeszcze z tym hasłem „pamiętamy”.

To ma być uczczenie bohatera? Żyjemy w wolnym kraju. Bury, pomimo że IPN potwierdził jego zbrodnie i na naszych terenach bohaterem nie jest, wymieniany jest wśród Żołnierzy Wyklętych. Prawo nie zakazuje mówienia o nim i dobrze, i źle. Nawet te hasła do nienawiści nie nawołują (pewnie tym stwierdzeniem zakończy się postępowanie policji). Można je było głosić otwarcie, a nie pod osłoną nocy jak bandyta bandytę.

„Patrioci”, chcecie uczcić Burego? Zróbcie jakieś spotkanie, prezentację, debatę, podczas której moglibyście omówić wszystkie kontrowersje związane z tą postacią. Wysłuchać drugiej strony, rodzin jego ofiar. Spróbować Burego wytłumaczyć. Skoroście właśnie jego wybrali na swego bohatera, to powinniście umieć argumentami uzasadnić swój wybór. Nazwiska bohaterów wymienia się, aby przypomnieć, czym się zasłużyli, jakie ich postawy należy naśladować.

Co ma przypomnieć wieszanie prześcieradeł, że się go wstydzicie?

A może następnym razem wybierzcie mniej kontrowersyjne postaci? Jakoś rocznicy śmierci Inki, Pileckiego, Łupaszki, ks. Beszty-Borowskiego, Piłsudskiego, czy choćby Dmowskiego nie upamiętniacie. Z drugiej strony - dobrze. Bo wywieszenie ich nazwisk na podartych prześcieradłach (oby upranych) na jakichś płotach byłoby jeszcze większą hańbą.

A może chodziło o prowokację? Pokazanie tym prawosławnym Białorusinom!? To też nie patriotyczne! Jaki to hołd bohaterowi, kiedy daje się pretekst do wypominania mu zbrodni. Do opluwania jego nazwiska na prześcieradle.

Mamy pokój, o który m.in. Bury walczył (jak walczył, tak walczył). Prawdziwy patriota powinien się nim cieszyć, a nie prowokować konflikty. A tym bardziej w tym okresie, gdy księża katoliccy i prawosławni razem święcą bibliotekę, sklepy. Gdy wierni obu wyznań wspólnie zasiadają do stołu na bożonarodzeniowych spotkaniach. Składają sobie życzenia pokoju.

Nie burzmy tego spokoju! To niepatriotyczne!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna