W augustowskich przedszkolach czas pobytu dziecka będzie rozliczany przy pomocy czytników.
Suwalczanie natomiast tłoczą się przy biurkach nauczycielek, aby podpisać listę obecności. - Zamiast zajmować się dziećmi, tworzymy stosy dokumentów - denerwują się pracownicy przedszkoli. - Mało tego, rodzice zarzucają nam, że ich oszukujemy.
Wszystkim jest wygodnie
Od września, jak pisaliśmy wczoraj, obowiązują nowe zasady naliczania opłat za przedszkola. Dziecko przebywa za darmo przez pięć godzin, a za każdą następną rodzice muszą płacić 2,50 zł. Aby ułatwić rozliczenie, augustowskie władze zainwestowały w zakup czytników.
- Rodzice otrzymają karty, na których znajduje się PESEL dziecka - wyjaśnia Bożena Krzyżopolska, dyrektor Przedszkola nr 4 w Augustowie. - Będą ich używali przy wejściu i wyjściu dziecka z placówki. Czas pobytu przedszkolaka zostanie zarejestrowany w specjalnym systemie, do którego dostęp będziemy mieli zarówno my, jak też rodzice.
Czytniki zostaną uruchomione od 19 września. - Aktualnie rozdajemy karty i sprawdzamy, ile sztuk rodzice potrzebują - dodaje Krzyżopolska. - Chodzi o to, aby miały je wszystkie osoby w rodzinie, które odbierają dziecko.
Na wdrożenie systemu w pięciu placówkach augustowski samorząd wydał 5,8 tys. zł.
Czytniki od nowego roku?
W suwalskich przedszkolach od kilku dni tłok, nerwy i wzajemne oskarżenia.
- To jest wyścig z czasem - przyznaje Maria Krakowska, matka 5-latka. - Każdy chce być pierwszy przy liście, aby jak najszybciej wypisać dziecko i nie płacić dodatkowych pieniędzy.
Przedszkola nie rozliczają bowiem minut, tylko pełne godziny.
- Ludzie zarzucają nam, że próbujemy wyłudzać pieniądze i dopisujemy czas. Oczywiście, jest to kompletna bzdura - mówi Małgorzata Penczek, dyrektor Przedszkola nr 1 w Suwałkach.
Jarosław Filipowicz, rzecznik prasowy ratusza informuje, że zakup czytników jest brany pod uwagę. - Mamy oferty kilku firm - mówi. - Chodzi o to, aby wybrać najlepszą.
Władze miasta chcą uczyć się na błędach innych. - Chcemy skorzystać z doświadczeń innych samorządów - dodaje Filipowicz. - Z tego co już wiemy, systemy mają zalety, ale też wady. Chodzi o to, aby tych ostatnich było jak najmniej.
Czytniki pojawią się w przedszkolach najwcześniej od stycznia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?