Opóźnienia w dostawach szczepionek przeciwko koronawirusowi w Podlaskiem. Kiedy preparaty dotrą do punktów?

Od kilku tygodni punkty szczepień sygnalizują problemy z terminowymi dostawami szczepionek. Pisaliśmy już o tym wcześniej:

• Szczepienia na koronawirusa: opóźnienia w dostawach i wstrzymanie pierwszych szczepień grupy 0.
• Opóźnienia w dostawach szczepionek i chaos informacyjny. Problem dotyczy 50 punktów w regionie

Perturbacje pojawiły się też w tym tygodniu. Dotknęły one m.in. przychodnię w Trzciannem, która na razie szczepi pacjentów tylko pierwszą dawką. Punkt dołączył do Narodowego Programu Szczepień z opóźnieniem, gdyż kierownik przychodni długo chorował na COVID-19.

- Otrzymałem potwierdzenie, że zamiast w poniedziałek, szczepionki przyjadą w środę. Dlatego zaczniemy szczepić dopiero w środę popołudniu - mówi Włodzimierz Bołtruczuk, lekarz rodzinny z przychodni w Trzciannem. - To bardzo dezorganizuje nam pracę, gdyż u nas planowe szczepienia powinny odbywać się we wtorki, środy i czwartki.

Także przychodnia "Medica" w Bielsku Podlaskim notuje poślizg w dostawie szczepionek, choć tylko jednodniowy:

- Zawsze dostawaliśmy preparaty w poniedziałki, natomiast otrzymaliśmy potwierdzenie, że przyjadą one jutro (we wtorek) między 7.30 a 13.00. Wiemy też na pewno, że kolejnej poniedziałkowej dostawy nie będzie. Również została przesunięta na wtorek - informuje Ałla Sosna-Pawluczuk, kierownik NZOZ "Medica".

Joanna Zabielska-Cieciuch z przychodni przy ul. Gajowej w Białymstoku mówi, że jeszcze w ubiegłym tygodniu lekarze nie mieli możliwości zamawiania szczepionek przed 9 marca. Istniało więc ryzyko, że w tym tygodniu preparaty w ogóle nie dotrą na Podlasie.

- Podczas składania zamówienia w czwartek wyświetlił mi się komunikat, że najbliższy możliwy termin dostawy to 9 marca. Koledzy z innych punktów sygnalizowali mi, że są problemy z zamówieniem szczepionek. Koleżanka wyjaśniała sprawę przez 4 godziny, dzwoniąc na infolinię. Poinformowano ją, że w związku z ograniczeniami dostaw do Polski, nie otrzyma szczepionek na pierwszą dawkę. Ostatecznie, sprawę udało mi się wyjaśnić poprzez Twittera, gdzie moderatorzy profilu "szczepimysie" odpisali, że kwestia zamówień zostanie wyjaśniona. I rzeczywiście, kontaktowano się z nami i potwierdzono, że otrzymamy dawki 3 marca.

W miniony weekend nie odbyły się też szczepienia w szpitalu tymczasowym przy ul. Wołodyjowskiego w Białymstoku. W związku z tym 480 pacjentów, którzy mieli otrzymać pierwszą dawkę, zostało przeniesionych na ten tydzień:

- Każdego dnia w szpitalu tymczasowym na hali UMB będziemy szczepili dodatkowo 60 osób, które miały ustalone terminy na weekend. Tym samym dziennie zaszczepionych zostanie nie 240, a 300 osób. Otrzymaliśmy informacje, że w tym tygodniu dostawy powinny przyjść terminowo - mówi Katarzyna Malinowska-Olczyk, rzecznik prasowa Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.

Lekarze z punktów szczepień przyznają, że najbardziej dolegliwy jest dla nich brak wcześniejszych informacji na temat ewentualnych opóźnień.

- Oprócz szczepień przecież wykonujemy wszystkie inne świadczenia związane z podstawową opieką zdrowotną. Perturbacje w dostawach powodują, że musimy zmieniać grafiki, obdzwaniać umówionych pacjentów. Szczepienia zajmują nam teraz dużo czasu - mówi Joanna Zabielska-Cieciuch.

Wtóruje jej Włodzimierz Bołtruczuk:

- Już chyba lepiej byłoby, gdyby w jednym tygodniu odpuścić dostawy szczepionek i zatrzymać je na początek kolejnego tygodnia. Tak, aby wszystko odbywało się zgodnie z terminarzem.

***

Jak zapewnia rząd, powtarzające się opóźnienia wynikają z ograniczonych dostaw szczepionek do Polski. Prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michał Kuczmierowski poinformował Polską Agencję Prasową, że w dziś do Polski ma dojechać około 380 tysięcy szczepionek Pfizer/BioNTech i 230 tysięcy szczepionek AstraZeneki.