Opozycja spuściła z tonu. Nie była na „nie”

Starosta Piotr Alszko z Sejn może mówić o wielkim sukcesie. Bo jeszcze niedawno kilkuosobowa grupa rajców ostro krytykowała jego działania. Utworzyła nawet, o czym pisaliśmy, klub „Gorszy sort”, aby zademonstrować, że z jej zdaniem zarząd powiatu absolutnie się nie liczy. Ale to już przeszłość. Staroście udało się przekonać do siebie oponentów i kilka dni temu cała rada pozytywnie zaopiniowała jego pracę.

W Augustowie działania starosty i członków zarządu negatywnie ocenił tylko szef komisji rewizyjnej Marcin Kleczkowski z PiS-u.

- To nie jest tak - prostuje jego klubowy kolega Dariusz Szkiłądź. - Głosowanie rzeczywiście tak wyglądało, ale tylko dlatego, że musiałem opuścić obrady. Gdybym w nich uczestniczył, to byłbym przeciwny udzieleniu absolutorium. Uważam, że w powiecie nic się nie dzieje. Starosta zdecydowanie za mało środków przeznacza na turystykę. Poza tym, opieka w podległym mu szpitalu też nie jest najlepsza.

Niespodzianek nie było podczas środowej sesji w Suwałkach. Za przyjęciem sprawozdania finansowego za miniony rok i udzieleniem absolutorium opowiedziała się większość, bo taką Czesław Renkiewicz ma w radzie. Zwolennicy prezydenta mówili, że dobrze gospodaruje pieniędzmi. Natomiast klub PiS wstrzymał się od głosu, ale nie wyjaśnił dlaczego.