Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Orkiestra znów grała!

J. Bakunowicz, A. Panasiuk
Ludzie chętnie wrzucali do skarbonki parę złotych.
Ludzie chętnie wrzucali do skarbonki parę złotych. Fot. A. Panasiuk, J. Bakunowicz
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zbierała pieniądze na dzieci i osoby starsze. Mieszkańcy byli hojni.

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy znowu zagrała w Bielsku i Hajnówce. I znowu byliśmy dla niej życzliwi.

Przed tegoroczną edycją okazało się nagle, iż poprzedni organizatorzy, często z przyczyn losowych, musieli wycofać się z organizacji sztabów WOŚP. Trzeba było zatem szybko coś wymyślić, aby ta piękna ogólnopolska kwesta mogła się jednak w naszych miastach odbyć. I się udało! Dzięki determinacji fajnych instytucji i pomocy dobrych ludzi.


Turniej gier w parku wodnym

W Hajnówce sztab Orkiestry był w Parku Wodnym dzięki uprzejmości dyrektora Mirosława Chilimoniuka. Jego pierwszą szefową została Anna Bowtruczuk, na co dzień nauczycielka z Zespołu Szkół nr 2 w Hajnówce. Pomagały jej dzieci działające w szkolnym wolontariacie oraz kilka nauczycielek z „Dwójki”: Małgorzata Wiszniewska, Marta Oniszczuk i Lucyna Waszkiewicz. Swoją pomoc dorzuciła fundacja „Oni To My”, która na pływalni zorganizowała turniej gier planszowych. Wolontariusze Orkiestry ruszyli z puszkami w miasto już o 8 rano. Zbierali pieniądze do 15.30.

- Zdarzały się nieprzyjemne sytuacje, kiedy na przykład ktoś krzyczał, że „Owsiak zabiera sobie pieniądze” - opowiadali wolontariusze przy jednym ze sklepów. - Ale generalnie ludzie byli bardzo hojni i uśmiechnięci.

- Chciałabym podziękować Piekarni „Podolszyńscy” i kuchni szpitala za poczęstunek, urzędowi miasta za upominki oraz jak zwykle hajnowskiej policji za zapewnienie bezpieczeństwa naszym wolontariuszom - mówi Anna Bowtruczuk.

Hajnówka zebrała do puszek 11 tys. 450 zł. Biorąc pod uwagę fakt, że w niedzielnej akcji brało udział tylko 12 kwestujących, zebrana kwota wydaje się imponująca.

Do tego doszła też obca waluta i pieniądze z aukcji internetowej. Licytowano na niej rysunki i szkice, jakie podarowali Orkiestrze więźniowie z Aresztu Śledczego w Hajnówce. Z tej licytacji zebrano 210 zł.

Choć w Bielsku orkiestra nie zagrała z taką werwą jak w latach ubiegłych, bo nie było ani koncertów, ani światełka do nieba, bielszczanie mieli okazję wrzucić orkiestrowy datek do puszek. Znajdowały się one obok kas w sklepach sieci Arhelan oraz w bielskim Lidlu. Chętnych do wsparcia WOŚP nie brakowało.

- Zawsze pomagam Orkiestrze i wrzucam pieniążek do puszki - mówi Krzysztof Siejda, bielski harcerz, którego spotkaliśmy w Arhelanie. - Za te pieniądze zostanie kupiony przecież sprzęt do szpitali, może też do naszego i będzie mogło skorzystać z niego wiele potrzebujących osób.

Akcje będą kontynuować

Razem w bielskiej sieciówce zebrano 12 708,50 zł. Dla porównania w ubiegłym roku, kiedy prezentowali się wykonawcy, a na ulicach na każdym kroku można było spotkać wolontariuszy z puszkami, zebrano ponad 26 tys. złotych.

- W skarbonkach znalazły się nawet banknoty 100-złotowe, 50-złotowe, ale najczęściej klienci do puszek wrzucali resztę wydaną z zakupów - mówi Marzena Jakubowicz, zastępca dyrektora ds. handlu i marketingu w sieci Arhelan. - Bielszczanie ruszyli do skarbonek w momencie, kiedy je powoli zabieraliśmy ze sklepów, czyli około godz. 17.

I zapowiada, że w latach następnych będą pamiętać o tym, by puszki stały przy kasach jak najdłużej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna