MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Orlen Tour de Pologne Amatorów. Wielkie ściganie w Arłamowie [WIDEO, ZDJĘCIA]

Akcja Specjalna Tour de Pologne 2022
Orlen Tour de Pologne Amatorów, Memoriał Ryszarda Szurkowskiego odbywał się w Arłamowie po raz drugi.
Orlen Tour de Pologne Amatorów, Memoriał Ryszarda Szurkowskiego odbywał się w Arłamowie po raz drugi. Łukasz Pado, Mariusz Guzek
Półtora tysiąca kolarzy wystartowało w niedzielę w 13 edycji Orlen Tour de Pologne Amatorów, Memoriale im. Ryszarda Szurkowskiego, który rozgrywano w Arłamowie i okolicach.

Uczestnicy mieli do pokonania 75 km, tylko i aż tyle, bo amatorzy mierzyli się nie tylko z kilometrami, ale też ogromnymi przewyższeniami, wspinaczkami, m.in. pod Kalwarię Pacławską, czy Hotel Arłamów, a wszystko to w bardzo trudnych warunkach, bo od rana w Bieszczadach mocno padało i trasa była bardzo śliska. Tą samą trasą w poniedziałek jechać będą zawodowcy w 79 Tour de Pologne.

- Martwi mnie trochę ta pogoda. Na trasie na pewno będzie bardzo ślisko i mogą być poślizgi i kraksy – powiedział Adrian z Dąbrowy Górniczej, zapytany jeszcze przed startem wyścigu. - Byłem tu przed rokiem, miałem czas 2 godziny 50 minut, ale przy bardzo dobrej pogodzie, teraz jak będzie, nie wiadomo.

- Przedwczoraj jak było słonecznie, jechałem po tej trasie, było super. Teraz? Trochę się obawiam, że będzie ślisko, do tego kamienie, piasek na drodze. Trzeba będzie uważać. Czeka nas osiem podjazdów i to całkiem sporych, bo Kalwaria Pacławska ma nachylenie 16-17 stopni, no i bajeczne zjazdy. To jest to. W zeszłym roku miałem 3 godziny 6 minut i chciałbym się trochę poprawić.

– dodaje Andrzej z Katowic

Kolarze wystartowali o godzinie 11.45, a niedługo potem deszcz ustał. Gdy najlepsi byli już na półmetku, droga w wielu miejscach była już sucha.

Zawodnicy wyruszali tzw. sektorami z linii startu. Były to ponad stuosobowe grupy, które ruszały co dwie minuty. Zawodnicy zaczynali od przejazdu przez tzw. siodło. Po ostrym zjeździe czekała ich dość trudna wspinaczka. Choć ze startu ruszali w odstępach, to na górze już zaczęło się korkować, bo droga się zwężała.

Ci, którzy startowali z dalszych sektorów, a byli szybsi, musieli się przedzierać przez tłum. Jednym z nich był Adam Wójcik, późniejszy zwycięzca.

- Warunki były bardzo ciężkie na trasie i trzeba było dobrze rozłożyć równo tempo przez cały dystans. Startowaliśmy z trzeciego sektora, pięć minut po pierwszych zawodnikach, więc było sporo ludzi do wyprzedzenia na pierwszym zjeździe. Ale jechaliśmy z kolegami z teamu i bardzo dobrze rozprowadzali w dół. Ponieważ liczono czas netto, to choć czułem, że zrobiłem dobry wynik na mecie, to na potwierdzenie tego, że wygrałem trochę musiałem poczekać.

- mówi Adam Wójcik, który cieszył się, że ukończył wyścig, bez kłopotliwych przygód na trasie.

Dla niego to już drugie ściganie na trasie pod Arłamowem, był przed rokiem, ale wygrać się nie udało, choć tak naprawdę bronił trofeum, bo wygrał w 2019 roku edycję Tour de Pologne, ale w Bukowinie Tatrzańskiej.

Mimo znacznie gorszych warunków niż przed rokiem, zwycięzca kategorii OPEN Adam Wójcik (grupa 7R Rowmix Team) z Raby Wyżnej w Małopolsce. Osiągnął czas 2.04.36, co jest bardzo zbliżonym wynikiem do ubiegłorocznego zwycięzcy. Drugi był Patryk Marcinkowski (Agrochest Team), a trzeci Adam Adamkiewicz (strefasportu.pl) z Grabonóg.

Wśród pań najszybszą okazała się Sonia Cieciel z Głuchołazów przed Moniką Piątkowską z Krakowa i Angeliką Tlołką z Jas-Kółka. W czołówce była m.in. Eliza Jusyp z Przemyśla, najlepsza w kat. K-4.

Najlepszy mężczyzna i najlepsza kobieta otrzymali vouchery wyjazdowe na Madonna Di Campiglio, na które mogą zabrać osobę towarzyszącą.

W tym roku dodatkowo zorganizowano klasyfikację na odcinku specjalnym Hotelu Arłamów pod Kalwarię, której zwycięzcy otrzymają tygodniowy pobyt w Hotelu Arłamów. Tu najszybsi byli Monika Piątkowska i Adam Wójcik.

- Te podjazdy i zjazdy dały trochę w kość, aczkolwiek bardziej bałem się deszczu, nie specjalnie lubię taką pogodę. Na szczęście z czasem poprawiło się i mimo tego początku, to pozytywnie oceniam to ściganie, bo pod koniec było już bardzo fajnie i można było się sprawdzić

– skwitował Andrzej z Pruszkowa, którego spotkaliśmy na mecie, a na zawody przyjechał z całą ekipą.

W wyścigu prowadzono też klasyfikację dla policjantów i dla strażaków. Wśród policjantów wygrali Izabela Kłosowska i Paweł Baranek, zaś wśród strażaków Adam Adamkiewicz.
Łukasz Pado

Tour de Pologne amatorzy baner do artykułów
W Arłamowie wystartował Orlen Tour de Pologne Amatorów

Tour de Pologne: W Arłamowie ścigają się amatorzy [ZDJĘCIA U...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Raport z kadry przed meczem z Portugalią

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna