- Przywożone są zniszczone książki i my je tutaj naprawiamy - mówi jeden z osadzonych. - Niektóre kartka po kartce. Rozrywamy je, później sklejamy, szyjemy i obkładamy. Każdy chce, żeby książka dobrze wyglądała.
- Współpracujemy z Książnicą Podlaską i IV Liceum Ogólnokształcącym - dodaje Aleksander Kogaczewski, wychowawca AŚ ds. biblioteki i sportu, nadzorujący prace introligatorni i biblioteki. - Oni dostarczają nam książki i materiały do naprawy.
Jeden z osadzonych przyznaje, że zaczytywać w książkach mu się wprawdzie nie zdarza, ale dzięki pracy może zapomnieć o więziennej rzeczywistości.
- Ta praca daje mi przede wszystkim zajęcie - twierdzi. - Nie siedzi się bezczynnie w celi. I podczas pracy czas szybciej idzie, wiadomo.
Naprawione książki trafiają do czytelników poszczególnych filii KP, do czytelni oraz do uczniów IV LO. W niewielkiej introligatorni znajdującej się w piwnicy aresztu pracuje zazwyczaj 2- 3 osadzonych. Nie mają specjalnych maszyn. Wszystko robią ręcznie. Do tej pory, przez kilka lat, udało się im naprawić kilkanaście tysięcy książek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?