Chodzi o piętrowy budynek i 20-arową działkę przy ulicy 3 Maja. Przed wojną majątek należał do rodziny Retmanów, jednych z najbogatszych Żydów w okolicy. Po wojnie znajdowała się tam siedziba Urzędu Bezpieczeństwa. Wiele osób tam torturowano.
W 1952 roku obiekt został wywłaszczony, a starostwo przekazało go w bezpłatne użyczenie miastu. Samorząd planował utworzenie tam centrum tradycji, kultury i rozwoju regionalnego. Miał gotową dokumentację techniczną, ubiegał się o środki unijne.
Plany nie powiodły się, bowiem dwa lata temu, na drodze sądowej, odzyskał go spadkobierca właściciela. Miasto rozmawiało z jego pełnomocnikiem w sprawie odkupienia obiektu. Do transakcji jednak nie doszło. Kilka miesięcy temu właściciel, a nie jak pisaliśmy wcześniej samorząd, sprzedał nieruchomość augustowskiemu przedsiębiorcy. Jej wartość została oszacowana na ponad 800 tys. zł.
Czekają na ofertę
- Taką też kwotę chcieliśmy zapłacić nowemu właścicielowi - informuje Kożuchowski. - Nie przystał na tę propozycję. Poprosiliśmy więc, aby przedstawił swoje oczekiwania. Odpowiedzi nie ma.
Władze miasta zapowiadają, że będą negocjować do skutku. Nie chcą bowiem, aby w takim budynku powstały np. sklepy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?