Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ośmiu urzędników skazanych. Straciliśmy olbrzymie pieniądze

Izabela Krzewska [email protected]
"Gazeta mnie skrzywdziła"

To nie koniec

To nie koniec

Proces przed białostockim sądem rejonowym toczył się od listopada 2009 roku, czyli ponad 2 lata. Wszyscy oskarżeni konsekwentnie nie przyznawali się do winy. Groziło im 8 lat więzienia. Zamierzają oni odwołać się od niekorzystnego dla nich wyroku. Gdyby nawet sąd skazał ich prawomocnie za przestępstwo niemyślne, mogliby nadal pracować w samorządzie.

Wyroki usłyszało aż 8 urzędników. Skazani zostali za nieprawidłowości przy przetargach w gm. Michałowo. Przez "niedopatrzenie" członków komisji samorząd mógł stracić nawet 291 tys. zł, bo kupił samochody i maszyny drogowe po zawyżonej cenie.

Jeden z najwyższych wyroków usłyszał ówczesny przewodniczący Rady Gminy Michałowo, Mikołaj W. Za niedopełnienie obowiązków i poświadczenie nieprawdy Sąd Rejonowy w Białymstoku skazał go w ub. tygodniu na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata oraz grzywnę w wysokości 10 tys. zł.

Gazeta mnie skrzywdziła
Sąd uznał, że doszło do popełnienia przestępstwa, ale (wbrew aktowi oskarżenia)... nieumyślnego. Orzeczenie jest na razie nieprawomocny. Mikołaj W. już zapowiada apelację.

- Jestem niewinny, ale do czasu prawomocnego wyroku nie mogę nic komentować - powiedział w rozmowie z nami.

Od 2010 r., kiedy zakończyła się jego kadencja, nie pełni żadnej funkcji w strukturach samorządu. 57-latek nie kryje goryczy mówiąc, że miało to związek z nagłośnieniem w mediach całej sprawy.

Zarzuty w niej postawiono 6 osobom. Wśród nich znaleźli się pracownicy Zakładu Gospodarki Komunalnej w Michałowie - członkowie komisji przetargowej oraz prywatny przedsiębiorca, który wygrał przetarg. Oskarżonym postawiono zarzut niedopełnienia obowiązków rzetelnego zbadania oferty oraz poświadczenia nieprawdy w dokumentach.

Tylko jedna z osób została całkowicie oczyszczona z zarzutów (Ewa P. z michałowskiej ZGK). Pozostali zostali uznani za winnych przynajmniej części czynów. Najniższa z przyznanych im kar to grzywna 2 tys. zł, najwyższa - 1,5 roku więzienia w zawieszeniu i grzywna 10 tys. zł.

Spóźniona wycena
Gazeta pierwsza ujawniła tę sprawę. Chodzi o działalność komisji z przełomu czerwca i lipca 2007 roku. Urząd zamierzał kupić kilka samochodów i maszyn do robót drogowych. Ostatecznie zdecydowano o zakupie sześciu pojazdów za kwotę 535 tys. zł.

Problem w tym, że przed wyborem oferty nie zlecono wyceny rzeczoznawcy. Prokuratura ustaliła, że ten zbadał maszyny dopiero po dokonaniu transakcji. Okazało się, że pojazdy są mocno wysłużone i warte o prawie 300 tysięcy złotych mniej, niż zapłaciła gmina.

Mikołaj W. wyjaśniał, że oferta Jerzego S. (skazany na rok i 3 miesiące w zawieszeniu na 4 lata) była "zgodna ze specyfikacją" i miała dołączoną wycenę.

Mała kara za małą winę
Z innym przetargiem związane były zarzuty dla pracownika Gminnego Ośrodka Kultury w Michałowie, a jeszcze innym dla dwóch pracowników Urzędu Miasta. Wszyscy otrzymali kary grzywien. Urzędnicy miejscy mieli poświadczyć nieprawdę w przetargu na wykonanie drogi. Mieli przeoczyć fakt, iż w dwóch miejscach podpisała się jedna osoba). W opinii sądu to uchybienie nie naraziło gminy na starty.

- Procedury, którą rzekomo pracownicy urzędu miasta naruszyli, nie ma już nawet w procedurze postępowania udzielania zamówień publicznych - broni swoich podwładnych Marek Nazarko, burmistrz Michałowa, a w okresie objętym zarzutami wójt gminy. - Sam ustawodawca ją wycofał i dziś nie stanowiłaby już naruszenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna