Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Osowicze. Naprawa dachów czterech budynków w skansenie

(jul)
Podczas przetargu wybrano wykonawcę, którego oferta była najkorzystniejsza, a przede wszystkim najtańsza
Podczas przetargu wybrano wykonawcę, którego oferta była najkorzystniejsza, a przede wszystkim najtańsza sxc.hu
Pod koniec maja rozpocznie się naprawa dachów czterech zabytkowych drewnianych budynków w skansenie.

Białostockie Muzeum Wsi właśnie rozstrzygnęło przetarg na naprawę dachów czterech zabytkowych budynków.

- Chce się tym zająć pięć firm, czyli dwie z Białegostoku, a pozostałe są z Orli oraz z południa Polski - wylicza dr Artur Gaweł, kierownik Białostockiego Muzeum Wsi.

Eksponaty niszczały, bo dach był dziurawy

Podczas przetargu wybrano wykonawcę, którego oferta była najkorzystniejsza, a przede wszystkim najtańsza. Jednak zanim zostanie z nim podpisana umowa, a ma to nastąpić w przyszłym tygodniu, Artur Gaweł nie chce zdradzać szczegółów.

- Jest to podlaska firma, której oferta opiewa na 120 tysięcy złotych - dodaje szef skansenu.

Wiadomo, że prace remontowe powinny ruszyć pod koniec przyszłego miesiąca. - Zostaną wymienione pokrycia dachowe. Należy to zrobić, bo stary gont uległ zniszczeniu, i przecieka. Przez to w środku niszczeją nie tylko ściany, ale również znajdujące się tam eksponaty - podkreśla dr Artur Gaweł.

Najpierw naprawy doczekają się dachy ponadstuletniego budynku kuźni, a także dwóch budynków inwentarskich i gajówki. Wszystkie są drewniane.

Prace mają potrwać miesiąc. Jednak potrzeb w skansenie jest bardzo dużo. Jedną z najpilniejszych jest budowa sanitariatów.

- Lada dzień mają się zakończyć prace projektowe. Będzie to szalet z podziałem na toalety damskie i męskie - wyjaśnia Artur Gaweł.

Toaleta jest potrzebna

Szacuje, że inwestycja będzie kosztowała ponad 200 tysięcy złotych. Kierownik skansenu ma nadzieje, że dostanie na to wsparcie z urzędu marszałkowskiego, któremu podlega skansen.

Następnie rozpoczną się poszukiwania firmy, która zajmie się wykonaniem szaletu. Można byłoby z niego korzystać przez cały rok. - Są to niezbędne prace. Przyjeżdżają do nas wycieczki. Dzieci, które uczestniczą w warsztatach garncarskich, nie mają potem jak umyć rąk. Bo do naszych chałup nie jest nawet doprowadzona bieżąca, ciepła woda - przypomina Artur Gaweł.

Jeszcze w tym roku należy także wykonać izolacje fundamentów jednego z najstarszych obiektów na terenie skansenu, czyli dwustuletniego dworu. Bo źle zrobione fundamenty przepuszczają wilgoć do wnętrza budynku.

W przyszłości należy też naprawić dachy w ośmiu obiektach. To między innymi stodoły oraz spichlerze. Prace są konieczne.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna