Pierwszy szynobus przyjechał na stację Ełk, 1 lipca o godz. 19.28. Zgodnie z planem. Na tę chwilę czekały pielęgniarki, które dojeżdżały czym tylko mogły na nocne zmiany w ełckich szpitalach. Czekali też kolejarze. To szansa na utrzymanie miejsc pracy.
Po 10 latach mieszkańcy ośmiu miejscowości na trasie Pisz-Ełk mają znów dobrą komunikację. Wczoraj uroczyście otwarto linię, którą po 122 latach użytkowania zamknięto w 2000 r. O godz. 13.10 na peron w Ełku wjechał pociąg z VIP-ami. Spóźnił się... 40 minut.
- Witano nas. Dzieci z kwiatami dziękowały nam w Pogorzeli Wielkiej - tłumaczy spóźnienie Jerzy Szarmach, dyrektor Warmińsko-Mazurskich Przewozów Regionalnych.
Reaktywacją szlaku zajęły się razem z PKP samorządy Ełku, Pisza i Białej Piskiej.
- Przez 3 lata na torach pracowało 40 bezrobotnych, wydaliśmy na nich 350 tys. zł - mówi prezydent Ełku Tomasz Andrukiewicz.
- My wydaliśmy na takie same prace 200 tys. zł. Udało się uratować tory, będą nimi jeździli ludzie, a i transport towarowy wróci na ten szlak - dodaje Jan Alicki, burmistrz Pisza.
Dariusz Rybaczek, naczelnik Zakładu Przewozów Pasażerskich już wie, jakich pasażerów będzie woził szynobus.
- To studenci, ale też pielęgniarki i pracownicy kolei - mówi Rybaczek.
- Tylko nasze załogi obsługują tą linię. Mamy pracę! 10 lat temu jeździło się do Pisza najwyżej 30 km na godzinę, teraz prawie dwa razy szybciej. Wtedy podróż na 58 km trwała 2,5 godz., teraz godzinę krócej - cieszy się z jazdy szynobusem maszynista Jarosław Jaczewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
