Dwa dni wcześniej, w sobotę wieczorem, około godz. 21 dziewczyna wyszła z domu i stała spokojnie na przystanku autobusowym w Łęgu Przedmiejskim. Nagle na przystanek podjechał samochód, w którym siedziało dwóch mężczyzn. Jeden z nich wyskoczył z auta i siłą wciągnął nastolatkę do środka. W tym momencie dziewczyna straciła przytomność. Odzyskała ją dopiero w niedzielę nad ranem. Ocknęła się przerażona nad Narwią. Od momentu porwania z przystanku nic nie pamięta! Nie wie, co robiła, a może co z nią robiono przez całą noc!
- Relacja była rzeczywiście dramatyczna, tylko że okazała się zupełnie nieprawdziwa - mówi Dariusz Wesołowski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce. - Dziewczyna wymyśliła ją, żeby usprawiedliwić przed rodzicami spędzenie nocy poza domem. Policjanci ustalili, że 17-latka cały czas rzekomego porwania spędziła w mieszkaniu kolegi w Ostrołęce.
Nie wiadomo, jak na całą sprawę zareagowali rodzice. Czy nastolatka poniesie w domu jakąś karę za swój pełen fantazji wyczyn, nie wiadomo.
Ale nawet jeśli kara będzie dotkliwa, to nie koniec jej kłopotów. Dziewczyna zapewne nie zdawała sobie sprawy, że wymyślając całą historię, nie tylko oszukuje rodziców, ale popełnia także... dwa przestępstwa! I to poważne. Za powiadomieniu organów ścigania o przestępstwie, którego nie było, grozi nawet do trzech lat więzienia, a za składanie fałszywych zeznań - trzy!
Czy nastolatka usłyszy takie zarzuty - to już decyzja prokuratora.
Ponieważ dziewczyna ma już skończone 17 lat, w świetle prawa może odpowiadać za swoje czyny jak osoba pełnoletnia.
I nie zmienia tego fakt, że rodzice nie pozwalają jej jeszcze spędzać nocy u kolegów...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
