Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oszczepniczka z Sejn została rekordzistką Polski juniorek

Wojciech Draż[email protected]
Maria Andrejczyk znowu fantastycznie rozpoczęła sezon. Przed rokiem poprawiła swoją życiówkę o dziewięć, a teraz aż o 15 metrów  i została rekordzistką kraju
Maria Andrejczyk znowu fantastycznie rozpoczęła sezon. Przed rokiem poprawiła swoją życiówkę o dziewięć, a teraz aż o 15 metrów i została rekordzistką kraju Archiwum
Maria Andrejczyk w lipcu pojedzie za ocean na mistrzostwa świata, a za rok na studia.

Przepustkę na lipcowy czempionat juniorów w Eugene mieszkająca i ucząca się w Sejnach lekkoatletka Hańczy Suwałki zapewniła sobie już w drugim starcie sezonu. Debiutująca w tej kategorii wiekowej 18-latka najpierw w Inowrocławiu o ponad dziewięć metrów pobiła swoją życiówkę w oszczepie ważącym 600 g, a kilka dni później w Toruniu poprawiła ją jeszcze o pięć metrów. Rezultatem 56.63 m ustanowiła rekord Polski juniorek.

- Rzuciłam pięć metrów dalej niż wynosi minimum na mistrzostwa świata - opowiada Majka. - Czuję się doskonale przygotowana i w USA postaram się wypaść o niebo lepiej, niż przed rokiem na Ukrainie.

Poprzedni sezon podopieczna trenera Karola Sikorskiego rozpoczęła równie rewelacyjnie. W pierwszych dwóch występach pobiła swój rekord w oszczepie lżejszym o 100 g o prawie dziewięć metrów. Wynik 53.32 dał jej przepustkę na mistrzostwa świata juniorów młodszych w Doniecku. Tam wypadła grubo poniżej oczekiwań.

- Majka debiutowała w imprezie tej rangi i zapłaciła frycowe - wspomina trener Sikorski. - Ale już tydzień później, z kolejną życiówką, wygrała Ogólnopolską Olimpiadę Młodzieży. Teraz jest bogatsza o doświadczenia. Ma też propozycję z Iowa University, by za rok, po maturze, podjąć tam studia.

Majka ćwiczy w Sejnach razem ze swoją koleżanką, a zarazem rywalką Dominiką Dabulis, dwukrotną medalistką OOM, która ostatnio w Toruniu także pobiła rekord życiowy. Nieźle radzą sobie także w siatkówce. W szkolnej drużynie, prowadzonej przez Sikorskiego, zostały wicemistrzyniami województwa. Obie należą do czteroosobowej kadry narodowej juniorek, do sezonu przygotowywały się pod okiem jej selekcjonera, a kiedyś bardzo dobrego oszczepnika Mirosława Witka na obozach w Szklarskiej Porębie i Cetniewie.

- Dużo pracowałyśmy nad siłą i techniką - opowiada Andrejczyk. - To kontuzjogenna konkurencja, ale mnie, na szczęście, zdrowie dopisuje. Do wysiłku jestem przyzwyczajona od podstawówki.

Kariera rekordzistki kraju juniorek rozwija się wzorcowo. Od biegów i rzutu piłeczką palantową po bardzo trudny technicznie oszczep, w którym króluje od 2011 r., kiedy została mistrzynią Polski młodziczek.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna