MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Oszukany dwa razy "na zdalny pulpit". Przestępcy zaciągali na suwalczanina kredyty. Raz działali pod pretekstem pomocy

Izabela Krzewska
Podlaska policja przypomina, aby nikomu nie udostępniać danych logowania i jednorazowych kodów do swojego konta. Uczula: jeśli „konsultant” proponuje zainstalowanie oprogramowania do zdalnej obsługi urządzeń, możesz być pewien, że to oszustwo
Podlaska policja przypomina, aby nikomu nie udostępniać danych logowania i jednorazowych kodów do swojego konta. Uczula: jeśli „konsultant” proponuje zainstalowanie oprogramowania do zdalnej obsługi urządzeń, możesz być pewien, że to oszustwo pixabay.com/pl/ zdjęcie ilustracyjne
Przestępcy ciągle wyłudzają dane kont bankowych, kart kredytowych, przesyłają fałszywe linki do stron i okradają konta. Ich ofiarą padł 63-letni mieszkaniec Suwałk. Zainstalował urządzenie do zdalnej obsługi urządzenia. Namówiła go do tego osoba, która twierdziła, że pomoże mu odzyskać pieniądze wyłudzone przez oszustów dwa lata wcześniej. Wtedy mężczyzna stracił 15 tys. zł. W tym tygodniu kolejne 50 tys. zł.

Oszustwo na "zdalny pulpit". Skąd się bierze ciemna liczba przestępstw?

- Ludzie starsi nie zgłaszają oszustw z wielu powodów. Najbardziej oczywisty to poczucie wstydu, obawa, że - zwłaszcza bliscy - będą postrzegać je jako naiwne i niekompetentne. Kolejny powód to strach przed konsekwencjami zgłoszenia przestępstwa - problemy prawne, poświęcenie czasu, dodatkowy stres. Niektórzy boją się odwetu ze strony oszustów - tłumaczy dr Diana Dajnowicz-Piesiecka, adiunkt w Katedrze Prawa Karnego i Kryminologii Wydziału Prawa Uniwersytetu w Białymstoku.

Czytaj też:

Część seniorów nie wie, jak zgłosić przestępstwo, a część uważa, że nie warto - bo utraconych pieniędzy i tak nie odzyskają.

Dlaczego suwalczanin nie zgłosił pierwszego przestępstwa, nie wiadomo. Około dwóch lat temu oszuści zaciągnęli w jego imieniu kredyt. Stracił wówczas około 15 tys. zł. Za namową oszustów mężczyzna dał się nabrać ponownie. Tym razem poszedł na policję.

Oszukany na "zdalny pulpit" dwa razy w ciągu dwóch lat

To było w poniedziałek (9.09). Z relacji 63-latka wynika, że skontaktowały się z nim osoby, oferujące pomoc w odzyskaniu pieniędzy utraconych przed laty. Nie powoływały się na żadne instytucje. Padły tylko imiona i nazwiska. Ale suwalczanin uwierzył.

Zobacz także:

- Zainstalował na swoim laptopie aplikację, która jak się później okazało, posłużyła przestępcy do zdalnej obsługi urządzenia - informuje asp. Karol Górski z suwalskiej komendy. - W czasie rozmowy 63-latek postępował zgodnie z instrukcjami i umożliwił oszustom dostęp do swojego konta. Oszuści, wykorzystując jego łatwowierność zaciągnęli kredyt i wypłacili pieniądze czym spowodowali straty o łącznej wartości ponad 50 tysięcy złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wiemy ile osób zginęło w powodzi

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna