Oszustwo na policjanta
W Łomży ofiarą oszustów padły dwie staruszki. Do młodszej z nich, na telefon stacjonarny, zadzwonił mężczyzna podając się za łomżyńskiego policjanta. Oszust poinformował kobietę, że rozpracowuje grupę przestępczą. Mężczyzna dodał, że pieniądze na koncie seniorki są zagrożone, ponieważ w grupie przestępczej działa kasjerka właśnie z jej banku. Następnie ,,policjant” kazał 87-latce wypłacić oszczędności. Jednocześnie zapewniał ją, że od tej chwili kobieta będzie pod stałą ochroną Policji. Mieszkanka Łomży szybko wypłaciła gotówkę i zgodnie z instrukcjami oszusta zapakowała 37 tysięcy złotych do reklamówki, po czym wyrzuciła ją przez balkon.
Oszustwo na wnuczka
W drugim przypadku pokrzywdzoną była 89-latka. Tym razem oszust zadzwonił do kobiety podając się za jej wnuczka. Mężczyzna twierdził, że spowodował wypadek i w związku z tym pilnie potrzebuje pieniędzy. Dodał, że gotówka jest niezbędna na załatwienie formalności prawnych, a on nie chce trafić do więzienia. W trakcie rozmowy telefonicznej, seniorka powiedziała ,,wnuczkowi", że ma w domu 20 tysięcy złotych. Mężczyzna poinformował seniorkę, że po pieniądze zgłosi się jego ,,adwokat”. To właśnie jemu, po kilkunastu minutach od rozmowy, kobieta przekazała swoje oszczędności.
Mieszkanka Białegostoku oszukana na 100 tys. zł
Do 80-letniej mieszkanki Białegostoku zadzwoniła kobieta podając się za jej córkę. Oszustka poinformowała seniorkę, że ma problemy w banku. Dzwoniąca dodała, że wynikają one z zadłużenia, które musi szybko spłacić. Chwilę później do rozmowy włączyła się kolejna kobieta. Ta z kolei podała się za policjantkę. "Funkcjonariuszka", chcąc uspokoić zdenerowaną mieszkankę Białegostoku - zapewniła ją, że jeżeli 80-latka przekaże gotówkę wskazanej osobie, córka uniknie więzienia. Świadkiem całej rozmowy był mąż seniorki. Miał on jednak wątpliwości, co do głosu słyszanego w słuchawce. Oszuści wyczuwając problemy, wpadli na pomysł, aby mężczyzna zweryfikował sytuację udając się do miejsca zamieszkania córki. Białostoczanin na powyższe przystał. Następnie, wykorzystując nieobecność seniora, do mieszkania małżeństwa przyszedł mężczyzna. Zgłosił się po odbiór pieniędzy. 80-latka przekazała mu gotówkę będąc w przeświadczeniu, że nadal pomaga "córce". Jak się później okazało seniorka padła ofiarą oszustów. Kobieta w efekcie straciła 100 tysięcy złotych.
Policja przypomina o zachowywaniu ostrożności. W przypadku jakichkolwiek podejrzeń policjanci apelują, aby natychmiast poinformować Policję, dzwoniąc pod numer 112.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?