MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Oszustwo na "pracownika banku". 60-latka z regionu tak bała się kradzieży, a sama oddała oszczędności przestępcom

(ika)
Opracowanie:
Pokrzywdzona postępowała zgodnie z instrukcją. Dzwoniący zapewnił kobietę, że przelane środki są już bezpieczne, jednak ktoś ponownie próbuje włamać się na jej konto. Aby uniknąć utraty pieniędzy, 60-latka powtórzyła całą procedurę
Pokrzywdzona postępowała zgodnie z instrukcją. Dzwoniący zapewnił kobietę, że przelane środki są już bezpieczne, jednak ktoś ponownie próbuje włamać się na jej konto. Aby uniknąć utraty pieniędzy, 60-latka powtórzyła całą procedurę KPP Kolno/ zdjęcie ilustracyjne
Mieszkanka pow. kolneńskiego przelała około 20 tys. zł na "bezpieczny rachunek". To po telefonie od rzekomego pracownika banku, który ostrzegł ją przed próbą włamania na konto i kradzieży pieniędzy. Gdy 60-latka zorientowała się, że to oszustwo, było już za późno.

Oszustwo na "pracownika banku". Jak się nie dać nabrać

- W celu uwiarygodnienia kontaktu oszuści potrafią na telefonie ofiary wyświetlić numer telefonu lub nazwę instytucji, np. Policja czy Bank. Dlatego, w przypadku otrzymania takiego telefonu, należy zawsze zweryfikować tożsamość dzwoniącej osoby, a o wszystkich próbach wyłudzenia pieniędzy należy natychmiast informować policję, dzwoniąc pod numer 112 - zaznacza sierż. sztab. Ewa Zabłocka z Komendy Powiatowej Policji w Kolnie.

Przypomina, że pracownicy banków nigdy nie informują o zagrożonych pieniądzach. Nie żądają też od klientów podania loginu, hasła i kodów autoryzacyjnych.

Czytaj też:

Niestety czujności zabrakło 60-letniej Podlasiance, która niedawno zgłosiła się na komisariat.

Z relacji pokrzywdzonej mieszkanki pow. kolneńskiego wynikało, że zadzwonił do niej mężczyzna podający się za pracownika banku. Rozmówca poinformował 60-latkę, że ktoś próbuje włamać się na jej konto i wypłacić pieniądze. Aby ochronić swoje oszczędności, 60-latka zgodziła się współpracować z rzekomym konsultantem.

Oszustwo na "pracownika banku". Zaczęło się od instalacji aplikacji na telefonie

- Za jego namową, w celu łatwiejszego kontaktu kobieta zainstalowała na swoim telefonie aplikację, poprzez którą prowadziła z nim korespondencję. Przedstawiciel placówki bankowej poinformował 60-latkę, że w celu zablokowania środków musi zalogować się do swojej bankowości elektronicznej. Postępując zgodnie z jego instrukcjami, kobieta na wskazane w wiadomości konto, przelała kwotę blisko 20 tysięcy złotych - poinformowała w poniedziałek (26.08) sierż. sztab. Zabłocka.

Zobacz także:

Po wykonaniu wszystkich zleconych czynności została wylogowana ze strony swojego banku. W między czasie skontaktowała się z nią pracownica banku, której 60-latka potwierdziła, że to faktycznie ona dokonała tego przelewu. Po tym dzwoniący zapewnił kobietę, że przelane środki są już bezpieczne, jednak ktoś ponownie próbuje włamać się na jej konto.

Aby uniknąć utraty pieniędzy, 60-latka powtórzyła całą procedurę i ponownie została wylogowana ze swojej bankowości elektronicznej. Dopiero wtedy kobieta zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Julia Szeremeta: "Oby mój sukces przyniósł pieniądze do boksu"

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna