Ogień pojawił się w pomieszczeniu kuchennym. Doszło tam do zwarcia elektrycznego w kuchence, służącej do podgrzewania mleka.
- Pożar był taki, że dwa piętra oddziału zostały mocno zadymione. Musieliśmy więc ewakuować pacjentów - opowiadali lekarze.
Zagubiony pacjent
W tym czasie przyjechali strażacy.
- Palące się w pomieszczeniu kuchennym meble polaliśmy wodą, a pacjentów ewakuowaliśmy przez okna przy pomocy podnośnika oraz skokochronu - informuje bryg. Jan Szkoda, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku Podlaskiej.
Najwięcej kłopotów strażacy mieli z zagubionym pacjentem, który schował się przed ogniem na jednej z sal.
- Namierzyliśmy go dzięki kamerze termowizyjnej i wynieśliśmy z budynku - mówili strażacy.
Po 40 minutach akcji mogli ogłosić, że ćwiczenia zorganizowane wczoraj w bielskim szpitalu okazały się sukcesem.
- Personel szpitala zachował się znakomicie. Wszyscy wiedzieli, co mają robić - podkreślał bryg. Jan Szkoda. - Także pozostałe służby, z pogotowiem ratunkowym na czele, zaprezentowały dobrą koordynację.
Wiadomo, jak się zachować
Bielski szpital bierze udział w tego typu ćwiczeniach co dwa lata.
- Dzięki temu w przypadku prawdziwego zagrożenia wiemy, jak mamy się zachować, by zapewnić bezpieczeństwo naszym pacjentom - powiedziała Bożena Grotowicz, dyrektor placówki.
Z kolei strażacy cieszyli się, że w ćwiczeniach dobrze spisał się pozyskany w tym roku sprzęt: 25-metrowy podnośnik i oraz zestaw do ewakuacji, które kosztowały 1,3 mln zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?