Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pacjenci coraz ciężej przechodzą COVID-19. Wracają też do szpitali z powikłaniami

Izolda Hukałowicz
Izolda Hukałowicz
Częściej wymagają tlenoterapii.
Częściej wymagają tlenoterapii. Pixabay
Lekarze ze szpitali w Podlaskiem, którzy leczą chorych na COVID-19 są zgodni: pacjenci obecnie dużo poważniej przechodzą chorobę niż chociażby miesiąc temu. Medycy obserwują też falę powrotów do szpitali osób, które przechorowały zakażenie koronawirusem, ale wystąpiły u nich wielonarządowe powikłania.

Z dnia na dzień obserwujemy rosnącą liczbę zgonów z powodu COVID-19. Liczba zakażonych waha się na poziomie kilkunastu – dwudziestu paru tysięcy dziennie. Tyle mówią statystyki. Natomiast lekarze z niepokojem zauważają, że stan pacjentów chorujących na COVID-19 jest dużo poważniejszy niż jeszcze miesiąc, dwa miesiące temu.

Szpital w Bielsku Podlaskim

Lekarze ze szpitala w Bielsku Podlaskim potwierdzają, że jesienna fala zachorowań zbiera tragiczne żniwo.

- Bardzo dużo osób wymaga tlenoterapii. Jeszcze miesiąc temu na 140 pacjentów, pod tlenem była połowa, a teraz ta ilość przekracza 100 osób – mówi Patrycja Sarnacka, zastępczyni dyrektora ds. organizacji, jakości i bezpieczeństwa opieki w bielskim szpitalu.

Coraz więcej chorych też umiera, gdyż – jak zauważają lekarze – pacjenci ciężej przechodzą zapalenie płuc niż na początku pandemii.

Szpitala Ogólny w Grajewie

- Pacjenci, którzy są do nas przywożeni z całego województwa są w ciężkim stanie, z licznymi powikłaniami, z cukrzycą, z nadciśnieniem, licznymi niewydolnościami narządowymi – mówi Sebastian Wysocki, dyrektor szpitala w Grajewie. - Ich stan już w momencie przyjęcia jest poważny i wymagają wielodyscyplinarnej terapii, nie tylko tlenem.

Lekarze z grajewskiego szpitala zauważają też falę powikłań pocovidowych.

- Pacjenci, którzy przechorowali COVID-19 wiosną, wracają do nas z wielonarządowymi powikłaniami. Cierpią na pocoviodowe zapalenia płuc, zapalenia mięśnia sercowego, zapalenia trzustek, niewydolność nerek. Myślę, że to będzie poważnym problemem w niedalekiej przyszłości.

Szpital Wojewódzki w Łomży

- Sytuacja u nas jest identyczna – potwierdza Jolanta Gryc, pełnomocnik dyrektora ds. systemu zarządzania jakością i akredytacji szpitalu w Łomży. - Pacjentów jest znacznie więcej i większość z nich jest w cięższym stanie niż na początku pandemii. Dużo więcej osób wymaga tlenoterapii.

Lekarze notują też coraz więcej zgonów i zauważają, że w coraz większej liczbie pojawiają się pacjenci z powikłaniami pocovidowymi.

Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Białymstoku

Występowanie powikłań pocovidowych potwierdza również dyrektor USK w Białymstoku, doc. Jan Kochanowicz.

- Osoby po kilku tygodniach, miesiącach od wypisania z oddziałów zakaźnych leczone są już na normalnych oddziałach internistycznych z powikłań pocovidowych, które pojawiają się coraz częściej. Występują duże zmiany w płucach, mamy do czynienia z powikłaniami bakteryjnymi. Są też następstwa zatorowo-zakrzepowe, związane ze zmianami w układzie krzepnięcia.

Dyrektor USK podkreśla, że na razie trudno jest ocenić skalę powikłań. Jest jeszcze za wcześnie i nie mamy statystyk, które pozwoliłyby określić rozmiar tego zjawiska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna